Biblia: Nowy Testament

Wprowadzenie

Wszyscy bowiem w Chrystusie Jezusie jesteście dziećmi Bożymi przez wiarę. Tylu z was, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekło się w Chrystusa.

Zobacz ważne cytaty wyjaśnione

Księga znana jako 2 List do Koryntian jest jednym z czternastu listów Nowego Testamentu, które tradycyjnie przypisuje się Pawłowi, wielkiemu wczesnochrześcijańskiemu kaznodziei misyjnemu. Podczas gdy autorstwo wielu z tych listów było dyskutowane przez współczesnych uczonych, istnieje niemal jednomyślna zgoda, że 2 List do Koryntian został napisany przez Pawła, jednak prawdopodobnie nie został on napisany w takiej samej formie, w jakiej pojawia się dzisiaj. Większość uczonych zgadza się, że 2 List do Koryntian jest połączeniem kilku listów napisanych przez Pawła do wspólnoty chrześcijan wierzących w greckim mieście Koryncie. Listy te mogły być pisane w odstępach kilkumiesięcznych.

Po wysłaniu 1 Listu do Koryntian uczeń Pawła, Tymoteusz, odwiedził Korynt i odkrył, że sytuacja tam nie uległa poprawie (Dz 19,21-22).Odpowiadając na ten nagły wypadek, Paweł złożył natychmiastową wizytę w Koryncie.Później odnosi się do tej wizyty jako “bolesnej” (2 Kor 2,1).Najwyraźniej anonimowy przeciwnik publicznie skonfrontował się z Pawłem i podważył jego autorytet. Podczas gdy Paweł groził, że przyjdzie do Koryntu “z kijem” (1 Kor 4,21), przy tej późniejszej okazji był postrzegany jako mało imponujący i nieśmiały (2 Kor 10,1).Opuszczając Korynt, Paweł postanowił nie odwiedzać go ponownie, dopóki nie wyśle listu “w wielkim strapieniu i udręce serca” (2 Kor 2,4).Możliwe, że list ten zaginął. Jest również możliwe, że list został zachowany i włączony do głównego tekstu 2 Listu do Koryntian jako rozdziały 10-13, część niepasująca do całości, której zmiana tonu w stosunku do optymizmu poprzednich rozdziałów jest szokująca i która wydaje się powracać do kontrowersji, która została już rozwiązana. Wkrótce po tym, jak Koryntianie otrzymali ten udręczony list, Tytus, kolejny uczeń Pawła, odwiedził Korynt i zastał wspólnotę skruszoną w wyniku listu Pawła (2 Kor 7,5-13).Powracając do Pawła w Macedonii, Tytus przyniósł radosną nowinę. Wczesną jesienią 57 roku n.e.,ciesząc się z wieści o skrusze korynckiej, Paweł napisał list do kościoła w Koryncie, który stał się 2 Listem do Koryntian.

Podsumowanie

List, który jest 2 Listem do Koryntian, rozpoczyna się długim pozdrowieniem i modlitwą dziękczynną (1,1-11).Paweł, pisząc wraz ze swoim uczniem Tymoteuszem, dziękuje Bogu za zachętę, którą otrzymał pomimo wszystkich cierpień, jakie ostatnio przeszedł. Część zasadnicza listu rozpoczyna się od stwierdzenia Pawła, że jego zachowanie, zwłaszcza wobec kościoła korynckiego, było inspirowane łaską Bożą. Jego decyzja, aby nie odwiedzać Koryntian, a zamiast tego napisać do nich karcący list “w wielkim strapieniu i udręce serca”, jest decyzją podjętą dzięki Bożej łasce (2,4). Udręczony list nie jest przeznaczony “do sprawiania wam bólu, lecz do poznania obfitej miłości, jaką mam dla was” (2,4).Demonstruje tę miłość, zachęcając skruszoną wspólnotę do okazania miłości i przebaczenia bezimiennemu przeciwnikowi, który zawstydził Pawła przy okazji jego poprzedniej, nieudanej wizyty.

Paweł poświęca znaczną część treści listu na uzasadnienie własnego powołania apostolskiego. Jako wysłannik Boga, szerzący Ewangelię Bożą, Paweł jest upoważniony do przemawiania “z wielką śmiałością” (3,12).Paweł jest dumny ze swojej posługi. Jego duma i nieustraszoność trwa pomimo wielu trudności, do których został poddany jako apostoł. Prowadzony przez wiarę, Paweł nie waha się poświęcić swoje życie dla dobra swojej ludzkiej trzody. Jakkolwiek uciskani byliby słudzy Boży, Paweł pamięta, że “mamy budowlę od Boga” i że w końcu zostanie nagrodzony (5, 1). Tak jak Bóg osądzi go sprawiedliwie, tak Paweł prosi Koryntian, aby osądzili go sprawiedliwie: “My sami jesteśmy dobrze znani Bogu i mam nadzieję, że jesteśmy również dobrze znani waszym sumieniom” (5, 11).Paweł ma nadzieję stać się “sprawiedliwością Bożą”, odpowiedzialną za szerzenie Ewangelii, i wzywa Koryntian, aby byli uważni na tę Ewangelię (5, 21).Sekcję poświęconą znaczeniu i autentyczności powołania kończy błyskotliwym przywołaniem paradoksalnego statusu uciśnionego sługi Bożego. Paweł ma “serce szeroko otwarte” przed Koryntianami i szczerze mówi o swojej osobistej radości z powołania (6, 11), prosząc Koryntian o wzajemne otwarcie serca, o uczciwe traktowanie i sprawiedliwe osądzanie. Po krótkim przerywniku, w którym Paweł zatrzymuje się, aby ostrzec Koryntian przed zrzeszaniem się z niewierzącymi, Paweł kontynuuje słowami zachęty. Tytus opowiedział mu o pozytywnej odpowiedzi kościoła w Koryncie na udręczony list karcący, który Paweł do nich wysłał. Paweł jest teraz pewny siebie w kościele korynckim i w związku z tym zwraca się do niego z pewną prośbą. W rozdziałach 8-9 mówi o podjęciu zbiórki na wsparcie kościoła w Jerozolimie i wzywa Koryntian do hojnego dawania: “Jak we wszystkim przodujecie – w wierze, w mowie, w wiedzy, w najwyższym zapale i w naszej miłości do was – tak chcemy, abyście przodowali także w tym hojnym przedsięwzięciu” (8,7).

Sugeruje się, że rozdziały 10-13 są pozostałością udręczonego listu, który Paweł wcześniej wysłał do Koryntian. Z pewnością rozdziały te stanowią gwałtowne odejście od triumfalnego tonu pojednania w rozdziałach 7-9: Rozdziały 10-13 stanowią gwałtowną obronę apostolskiego powołania Pawła i zdecydowane odrzucenie jego krytyków. Paweł mówi obszernie o trudach, jakie przeszedł dla dobra swej posługi: “Ja jestem lepszy: z dużo większymi trudami, z dużo większymi więzieniami, z niezliczonymi chłostami, a często bliski śmierci” (11, 23). Paweł stwierdza, że nie jest gorszy w znaczeniu nawet od “super-apostołów”, dwunastu pierwotnych uczniów wyznaczonych przez Jezusa. Łaska Boża spoczywa w równym stopniu na nim i mówi, że wykazał się “największą cierpliwością, znakami i cudami, i potężnymi dziełami” (12, 12). Niejasna jest myśl, że skoro Paweł ma kwalifikacje apostoła, Koryntianie powinni go szanować i zwracać uwagę na jego kazania. Wysyła im ten trudny list, mówi im, “abym, gdy przyjdę, nie musiał być srogi w używaniu władzy, którą Pan dał mi do budowania, a nie burzenia” (13, 10). Na zakończenie Paweł życzy Koryntianom radości, harmonii wspólnotowej i pokoju

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.