“Splądrowałem skarbce, aby wydobyć niewidziane, szczere zdjęcia, efemerydy i ulotki, które były w grobowcu przez dziesięciolecia!” Haskins mówi Rolling Stone. “Zgłębiłem moje banki pamięci w poszukiwaniu anegdot związanych z karawanami, ciastami z kremem i nożami! Spotkania w garderobie z Iggy Popem, Nico i Bowie”. Podczas kompilacji tego wycinka życia, wszystkie moje post-punkowe przygody przeleciały mi przed oczami, tak jak przelecą Twoimi. Wszystko to ujęte w jednej wielkiej, luksusowej książce, którą można dotknąć i wziąć do ręki! A to, w tym cyfrowym wieku, jest rzadkością.”
Tutaj Haskins wspomina pierwsze spotkanie Bauhausu z Popem, którego “The Passenger” stałoby się później podstawą ich setlisty z 1998 roku.”
Popularne w Rolling Stone
Oszałamiająca panorama Manhattanu ujawniła się poprzez migoczący efekt stroboskopowy mostu na 59 ulicy. Nasza pierwsza wycieczka po USA! Po wylądowaniu na LaGuardia, byliśmy teraz w drodze do miasta, chłonąc widoki i zapachy Manhattanu i czując każdą dziurę w dobrze zużytych drogach. Para wodna buchająca z pokryw włazów kanalizacyjnych i terkot pociągów metra, w połączeniu z klaksonami i syrenami samochodowymi, mieszały się razem, tworząc anarchiczny awangardowy koncert.
Taksówka w końcu podjechała pod Hotel Iroquois (gdzie zatrzymały się wszystkie zespoły) na West 44th Street i gdzie, jak odkryliśmy po wejściu do naszego pokoju, niefortunni goście mają przewagę liczebną nad armią karaluchów!
“Daniel siedział zafascynowany, jak Iggy i Mick spierali się w tę i z powrotem o to, czyje umiejętności produkcyjne są lepsze.”
Po tym, jak nasz kierownik trasy Peter Kent zapłacił taksówkarzowi, powlekliśmy nasze bagaże do recepcji, aby się zameldować. Podczas gdy Peter zajmował się naszą rezerwacją, ja wymknąłem się, by sprawdzić muzykę dobiegającą z hotelowego baru. Wychyliłem głowę za róg i kiedy moje oczy przyzwyczaiły się do ciemnego otoczenia, dostrzegłem starodawnego piosenkarza śpiewającego stary standard, zdaje się po raz milionowy. Ten uroczy i zaniedbany bar miał być sceną dla kilku bardzo ekscytujących spotkań.
Późnym wieczorem wszyscy szykowaliśmy się do wyjścia do klubu. Nowy Jork! Wielkie Jabłko! Energia miasta była wyczuwalna, gdy niezliczone dźwięki wdzierały się do naszych ciasnych pomieszczeń. Wszyscy byliśmy podekscytowani i podekscytowani, aby uderzyć w miasto. To znaczy, wszyscy oprócz jednego z nas. Daniel postanowił spędzić spokojną noc w domu! To oksymoron, nie mogliśmy się przekonać do tego pomysłu. Ale żaden stopień perswazji nie mógł zmienić jego planów, więc ostatecznie wyruszyliśmy bez niego.
To czego nie wiedzieliśmy to to, że jego wieczór w domu przewyższy nasz o wiele bardziej! Daniel powiedział nam, że wkrótce po naszym wyjeździe postanowił wybrać się na spokojnego drinka do hotelowego baru. Po zamówieniu Jacka z colą, ku jego zdumieniu, wszedł nie kto inny jak Iggy Pop, Glen Matlock i Mick Ronson! Dosłownie nie mógł uwierzyć w to, co widziały jego oczy. Po chwili kobieta, która była z Iggym podeszła do Daniela, aby z nim porozmawiać. Powiedziała mu, że zauważyła, jak kilka razy zerkał w ich stronę i zapytała, czy jest ich fanem. Powiedział jej, że Mick i Iggy to jego dwaj bohaterowie wszech czasów, ale nie chciał im przeszkadzać. Ona zapewniła Daniela, że spotkanie z nimi będzie w porządku i ostatecznie przekonała go, aby do nich dołączył.
Wyczuwając brytyjski akcent, Iggy zapytał Daniela, co robi w Nowym Jorku, więc ten opowiedział mu o naszych nadchodzących występach. Po kilku drinkach Iggy zapytał Daniela, czy nie chciałby przyjść do swojego pokoju, gdzie zamierzali urządzić małą imprezę. Po zastanowieniu się nad tym zaproszeniem przez jedną nanosekundę, Daniel zgodził się i poszli. Na górze przygotowano drinki, a Daniel siedział zafascynowany jak Iggy i Mick spierali się o to, czyje umiejętności produkcyjne są lepsze i inne pokrewne tematy. Wszystko to odbywało się w sympatyczny sposób i Daniel mógł powiedzieć, że byli najlepszymi przyjaciółmi.
W miarę upływu nocy Iggy zapytał Daniela, gdzie mógłby usłyszeć naszą muzykę, a Daniel przypomniał sobie, że miał zastawioną kopię naszego singla, “Terror Couple Kill Colonel”, w naszym pokoju. Iggy poprosił go, żeby po nią poszedł, a Daniel skrupulatnie się podporządkował. W końcu, jak wszystko co dobre, impreza dobiegła końca i Daniel wrócił do naszego pokoju. Gdy siedział sam, próbując przetworzyć surrealistyczną naturę wydarzeń tej nocy, trójka pijanych amigos wróciła z podboju podziemnej sceny klubowej Manhattanu. Gdy podekscytowani opowiadaliśmy o wydarzeniach nocy, Daniel słuchał cierpliwie, czekając, aż ujawni swoją niewiarygodną historię. Oczywiście wszyscy byliśmy zdumieni, a potem żałowaliśmy, że nie zostaliśmy na “spokojną noc”.”
Następnego popołudnia wszyscy zdecydowaliśmy się odwiedzić bar w nadziei, że Iggy tam będzie. Gdy weszliśmy do środka, nasz wzrok padł na znajomą twarz samotnej postaci siedzącej przy barze. Patrząc na naszą nagrodę, wszyscy nagle staliśmy się bardzo spragnieni i usiedliśmy przy barze, aby zamówić kolejkę drinków. Daniel przywitał się ze swoim nowo poznanym kumplem i przedstawił resztę z nas, starając się zachować spokój i nonszalancję. Wtedy usłyszałem ten stary, znajomy, rozmarzony, barytonowy głos samego Daniela: “Więc to jest reszta zespołu, co?”. Odpowiedzieliśmy twierdząco i zaprosiliśmy go na nasz występ tej nocy w Tier 3 i Danceterii tydzień później. Powiedział nam, że tej nocy wyjeżdża z miasta, ale postara się dotrzeć na ten drugi koncert. Po krótkiej rozmowie poinformował nas, że musi wracać na górę do swojego pokoju, bo czeka na niego Mick Ronson. Zapytaliśmy, czy nie byłoby możliwe, abyśmy się z nim zabrali. Uśmiechnął się do nas zawadiacko i pożegnał się.
Przedział sześciu dni do przodu i jesteśmy teraz na scenie grając do wypełnionego po brzegi domu w Danceterii. Po kilku numerach słyszę, jak jakiś heckler krzyczy głośno ponad muzyką i słyszę, jak Peter odwdzięcza się równie dobrze, jak dostaje. Kiedy Peter przesunął się w prawo, poszukałem wzrokiem hecklera i zobaczyłem faceta w motocyklowej kurtce, który szarpał się z przodu. To był Iggy Pop! Koncert trwał dalej, a Iggy i Pete wystrzeliwali w siebie słowne pociski przez cały czas trwania naszego setu. Po koncercie Iggy wrócił za kulisy i pogratulował nam świetnego występu! Wyjaśnił, że miał kierowcę na zewnątrz i powiedział mu, że będzie tylko około 10 minut, ale ponieważ byliśmy tak dobrzy, postanowił zostać na cały koncert. Z szacunkiem zapytałem, czy mógłbym zrobić zdjęcie jemu i Peterowi moim nowym aparatem Canon, a Iggy się zgodził. Wymieniliśmy jeszcze kilka zdań, po czym Iggy ogłosił, że idzie do jakiegoś “mrocznego i niebezpiecznego klubu S&M”, po czym zniknął w nocy.
Bauhaus Undead jest już dostępny w przedsprzedaży