BLOG

Co Bóg, lub Siła Wyższa, ma wspólnego z wychodzeniem z uzależnienia? Dla mnie, na początku nic. Potem, wszystko.

Słowa “Siła Wyższa” lub “Bóg” wywołują więcej emocji niż jakiekolwiek inne słowa w naszym języku. Od strachu, gniewu, pogardy i niewiary aż po pełne miłości oddanie i poświęcenie oraz głębokie zaufanie, i wszędzie pomiędzy, ludzie mają tendencję do mówienia o wielu różnych rzeczach, kiedy mówią o Bogu.

Przyszedłem na odwyk bez innych opcji. Byłem na dnie i wpakowałem się w niezliczone sytuacje, z których nie mogłem się wydostać ani manipulować, ani kłamać. Desperacko pragnąłem czegoś innego, tylko nie byłem pewien czego; i cokolwiek by to nie było, i tak ostatecznie to ja miałem być odpowiedzialny za swoje życie. Wiedziałem, że mam problem z piciem i że lubię się naćpać w każdy możliwy sposób, i że te rzeczy muszą być pod kontrolą. Wiedziałem, że Bóg może odmienić moje życie, ale byłem też pewien, że wykorzystałem wszystkie swoje szanse.

Miałem szczęście dorastać ze zdrową koncepcją Boga. Wielu, którzy przychodzą na odwyk ma negatywną koncepcję Boga, albo w ogóle nie wierzą w Boga czy Wyższą Siłę. Jestem błogosławiony, że przekazano mi pozytywny pogląd na kochającego, miłosiernego i łaskawego Boga. Ale mój Bóg miał granice. W pokojach Anonimowych Alkoholików, byłem początkowo sceptyczny co do całej tej “Wyższej Siły”, ale zacząłem doceniać ten język i w końcu zyskałem zrozumienie Boga jako Wyższej Siły, o której nigdy nawet nie marzyłem, nie mówiąc już o poznaniu jej osobiście.

Więc… o czym mówimy, kiedy mówimy o Bogu? Czym dokładnie jest ta Wyższa Siła?

Zanim tam pójdziemy, zacznijmy tutaj…słowo Bóg pojawia się 315 razy w książkach Anonimowych Alkoholików i 12 Krokach i 12 Tradycjach. To bardzo dużo. W rzeczywistości, Bóg jest przez całą literaturę Anonimowych Alkoholików. Więc zróbmy od razu na początku z ideą, że AA jest programem, który nie jest oparty na Bogu. 12 kroków, które są sercem programu, wymieniają Boga konkretnie cztery razy, a jeszcze dwa razy odnoszą się do Boga pośrednio. Bóg jest “Siłą Wyższą”, o której mówi się raz po raz. Ale praktycznie każdy ma inne rozumienie lub koncepcję tej Siły Wyższej. Problem pojawia się, kiedy ludzie wprowadzają swoje z góry przyjęte idee na temat Boga – kim jest Bóg, czym jest Bóg, jak działa i pracuje, czy Bóg w ogóle istnieje. Problem pojawia się, gdy ludzie próbują pracować ze swoją własną definicją Boga, lub definiować swoją własną wyższą siłę (zwróćcie uwagę na małe litery), jakakolwiek by ona nie była.

Piękno programu AA polega na tym, że nie próbuje on definiować Boga dla nikogo. Nikomu nie mówi się, w co “musi” lub “musi” wierzyć. AA bierze każdego z jego własnego indywidualnego i odpowiedniego punktu wyjścia i sugeruje użycie 12 Kroków, aby poprowadzić tę osobę nie tylko do głębszego zrozumienia Boga, ale do znaczącej relacji z Bogiem, która nie jest jedynie wystarczająca, aby doprowadzić do wyzdrowienia z jakiejkolwiek formy uzależnienia, ale która umożliwia “cierpiącemu stać się szczęśliwie i pożytecznie całym” (12 Kroków i 12 Tradycji, str. 15). To jest to, co zadziałało dla mnie. Mój sceptycyzm wobec wyrażenia “Siła Wyższa” szybko się rozwiał, kiedy zdałem sobie sprawę, że inni ludzie nie mieli takiego samego pozytywnego rozumienia Boga, jakie ja miałem. Dla nich, Wyższa Siła była znośnym terminem, podczas gdy słowo Bóg przywoływało negatywne idee ognia, siarki i sądu.

“Brak mocy, to był nasz dylemat. Musieliśmy znaleźć moc, dzięki której moglibyśmy żyć, a miała ona Moc większą od nas samych. Oczywiście. Ale gdzie i jak mieliśmy znaleźć tę Moc? Cóż, dokładnie o tym jest ta książka. Jej głównym celem jest umożliwienie ci znalezienia Mocy większej od ciebie, która rozwiąże twój problem. Oznacza to, że napisaliśmy książkę, która naszym zdaniem jest zarówno duchowa, jak i moralna. I to oznacza, oczywiście, że będziemy mówić o Bogu” (Anonimowi Alkoholicy, str. 45)

To jest punkt, w którym niektórzy religijni ludzie denerwują się, ponieważ uważają, że wszyscy inni powinni podporządkować się ich idei Boga, a AA nikogo do tego nie zmusza. Mogę się do tego odnieść, ponieważ kiedyś też byłem całkiem pewny swojego poglądu na Boga. To jest również miejsce, w którym ateista i agnostyk sceptycznie podchodzą do programu zdrowienia, a może nawet porzucają wszelką nadzieję, z powodu ich przekonania lub wątpliwości, że istnieje jakaś Siła większa od nich samych, zwłaszcza taka, którą nazywa się “Bogiem”. Oto rzecz – w Boga, w którego oni nie wierzą, ja też nie wierzę! Wszystko, co trzeba zrobić, aby zacząć, to odłożyć na bok uprzedzenia i z góry przyjęte idee i wyrazić gotowość do rozważenia, że istnieje coś większego od nas samych, Siła Wyższa. Ale to może być trudne do zrobienia.

Wszyscy wierzymy w to, w co wierzymy, ponieważ nauczono nas w to wierzyć. Cokolwiek wierzymy (lub nie wierzymy) o Bogu jest spowodowane w dużej części tym, jak nas nauczono, wychowano lub wyszkolono, abyśmy wierzyli. Niezależnie od tego, czy nasz pogląd na Boga jest dobry, zły, pozytywny, negatywny, zdrowy czy niezdrowy, mamy taki pogląd, jaki mamy, ponieważ zostaliśmy uwarunkowani, aby pochylać się w taki sposób, w jaki się pochylamy. To było powietrze, którym oddychaliśmy i woda, którą piliśmy. Musiałam się z tym pogodzić i przyznać, że widzę przez soczewki, które noszę.

Albo…inni zostali zawiedzeni, rozczarowani lub wściekli na Boga, w którego myśleli, że wierzą. Jeśli postrzegaliśmy Boga jako jakiegoś boskiego Świętego Mikołaja, i nie dostaliśmy czegoś, czego chcieliśmy lub o co prosiliśmy, wtedy całkowicie zrezygnowaliśmy z całej idei Boga (dość samolubne i egocentryczne, jeśli o tym pomyślisz, ale tak właśnie myśli większość z nas alkoholików i uzależnionych!).

Może zaobserwowaliśmy hipokryzję niektórych religijnych ludzi, lub staliśmy się zniechęceni tym, co postrzegaliśmy jako pozorną bezczynność Boga w świecie i po prostu całkowicie porzuciliśmy wiarę. Większość z nas z pewnością tam była i to zrobiła! Jeśli ktoś może po prostu być skłonny do tymczasowego odłożenia na bok wszystkich tych z góry przyjętych idei, może zacząć widzieć rezultaty.

Wracamy więc do pierwotnego pytania: o czym mówimy, kiedy mówimy o Bogu? Czym jest ta Siła Wyższa, lub “siła większa od nas samych, która może przywrócić nam zdrowy rozsądek”? Kiedy wszedłem do AA, jako były pastor, myślałem, że wszyscy muszą wierzyć tak jak ja, ponieważ uważałem, że mam rację. Miałem dość tradycyjny, ewangeliczny pogląd na Boga. Mój tradycyjny pogląd religijny był o Bogu, który siedzi w niebiosach, który daje łaski i sprowadza kary. Właściwie nigdy nie zastanawiałem się nad tym, dlaczego myślę o Bogu tak, jak myślę, ale tak naprawdę byłem po prostu dorosłym wierzącym w Boga, którego nauczono mnie w szkółce niedzielnej lub w Wakacyjnej Szkole Biblijnej. Bóg był gdzieś na niebie lub w kosmosie, od czasu do czasu ingerując w życie na ziemi, gdy służyło to jego celowi lub woli. Nie wierzę już w tego rodzaju Boga. Przeczytaj ten cytat z Reza Asla…

“Kiedy byłem dzieckiem, myślałem, że Bóg był dużym, potężnym starcem, który mieszkał na niebie – większą, silniejszą wersją mojego ojca, ale z magicznymi mocami. Wyobrażałem go sobie przystojnego i siwego, z długimi siwymi włosami opadającymi na szerokie ramiona. Siedział na tronie otulonym przez chmury. Kiedy mówił, jego głos rozbrzmiewał w niebiosach, zwłaszcza gdy był zły. A często był zły. Ale był ciepły i kochający, miłosierny i łaskawy. Śmiał się, gdy był szczęśliwy i płakał, gdy był smutny. Nie jestem pewien, skąd wziął się ten obraz Boga” (Reza Asla, God: A Human History, s. xi).

To był zasadniczo sposób, w jaki myślałem o Bogu. W rzeczywistości, naszą ludzką tendencją jest tworzenie Boga na nasze podobieństwo. O czym myślisz? Gandalf? Dumbledore? Świętym Mikołaju? Jakimś starym facecie na tronie z długą białą brodą? Boski elf na półce? Jak wyobrażamy sobie Boga? Większość postrzega Boga jako “istotę ludzką z nadludzkimi zdolnościami (…) uczłowieczonego Boga” (Asla). Podobnie Marcus Borg odnosi się do “teizmu nadprzyrodzonego” i “teizmu rodzicielskiego” jako podstawowych, tradycyjnych sposobów myślenia o Bogu. Pierwszy z nich uważa, że Bóg jest jak superbohater. Drugi wierzy, że Bóg jest jak boski rodzic. Żaden z tych obrazów nie jest zdrowy, ale mogę odnieść się do elementów obu. Być mo “e ty te” mo “esz. Moja wersja Boga zależała od tego, którego potrzebowałem w danym momencie.

J.B. Phillips, w swojej książce Your God is Too Small (Twój Bóg jest za mały), opisuje różne rodzaje destrukcyjnych, nierealnych bogów: policjant-rezydent, rodzicielski kac, wielki stary człowiek, łagodny, absolutna doskonałość, niebiańskie łono, Bóg w pudełku, dyrektor zarządzający, Bóg z drugiej ręki, odwieczny żal, blady Galilejczyk, projektowany obraz. Phillips pisze: “Wielu z nas ma dziś problem z tym, że nie znaleźliśmy Boga wystarczająco dużego dla naszych współczesnych potrzeb. W różnym stopniu cierpimy z powodu ograniczonej idei Boga.”

Zdałem sobie sprawę, że miałem ograniczoną ideę Boga. Miałem Boga w pudełku…pudełku stworzonym przeze mnie. Część mojej dekonstrukcji przyszła wraz z filmem zatytułowanym The Shack. Ta książka i film odbiły się szerokim echem wśród milionów ludzi, odbiły się też na mnie. Czy mi się to podoba czy nie, film przedstawiał Boga w sposób nieszablonowy, na wiele sposobów! Ale na pewno coś we mnie poruszył. Czy byłem otwarty, aby spojrzeć na Boga w inny sposób?

Jezus użył metafory kochającego Ojca, aby opisać Boga. Jest wiele innych sposobów, w jakie Bóg jest przedstawiany w Piśmie Świętym. Wieża, skała, ogień, obłok, burza, kochająca matka, by wymienić tylko kilka. W The Shack, Bóg został przedstawiony jako Afroamerykanka. Ten obraz był skandaliczny, ponieważ domyślna opinia wielu ewangelicznych chrześcijan jest taka, że Bóg jest mężczyzną, przypuszczalnie białym. Bóg nie jest ani mężczyzną, ani kobietą. To wszystko są metafory. Metafory to słowa używane do wyrażania idei i/lub myśli. Richard Rohr mówi, że “metafora jest jedynym sposobem, w jaki można mówić o Bogu”. Słowa, nawet jeśli są naturalnie ograniczone do naszego ludzkiego języka, są wszystkim, co mamy do pracy.

“Bóg jest Duchem” (Jan 4:24), i “Bóg jest miłością” (1 Jan 4:8). Te dwa obrazy powinny wystarczyć. Dla mnie to było dobre miejsce, aby zacząć (od nowa).

Zrozumiałem, że moja koncepcja Boga jest moją koncepcją Boga, i nie musi być twoją. Twoje rozumienie Boga nie będzie takie samo jak moje, i nie musi być. Istnieje wiele sposobów odnoszenia się do naszej “Siły Wyższej” …Wielki Duch, Boska Miłość, Dobroczynny Stwórca, Duch Wszechświata, Boska Kobiecość, Święty Ojciec-Matka, Siła Stwórcza lub Istota Najwyższa. W tradycji Pism Hebrajskich (Stary Testament), Bóg jest określany jako JESTEM i PAN, lub Jahwe. Również Wielka Tajemnica, Podstawa, Źródło, Siła (przepraszam, nie mogłem się oprzeć!), Uniwersalna Obecność, Boska Energia, Wielki Jedyny, i, oto nadchodzi…Nieoczekiwane Wewnętrzne Zasoby.

Bóg jest “tym, z czego nic większego nie może być pomyślane”. To jest moja ulubiona, prosta, a zarazem złożona definicja. Oto inna, ale jest trochę dłuższa. W książce What We Talk About When We Talk About God, Rob Bell opisuje Boga jako “energię, klej, siłę, życie, moc, źródło wszystkiego, co wiemy, że jest; głębię, pełnię, żywotność życia, od najwyższych wzlotów do najniższych upadków, i wszystko pomiędzy.”

To brzmi dla mnie całkiem wystarczająco! To jest Bóg, w którego dziś wierzę! I to jest Moc, która przywróciła mi zdrowy rozsądek.

W Liście do Efezjan 4:6 czytamy: “Jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.”

Dziejów Apostolskich 17:27-28 wyraża podobną myśl: “aby szukali Boga i być może błądzili za Nim i znaleźli Go – choć rzeczywiście nie jest On daleko od każdego z nas. W Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i mamy nasze istnienie”;

Jakiegokolwiek słowa lub pojęcia użyjesz, aby zdefiniować Boga, w najprostszych słowach mówimy o “Mocy większej od nas samych, (która) może przywrócić nam zdrowy rozsądek” (Krok 2). To jest dobre miejsce na początek dla każdego z nas.

Przyłącz się do nas w tej podróży, czyż nie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.