Pozwolenie kierowcom na otrzymanie spersonalizowanych tablic daje im możliwość otrzymania czegoś wyraźnie unikalnego, czegoś, co przyciąga znacznie więcej uwagi niż zwykły, nudny ciąg liter i cyfr. Czasami jednak wybór tablicy rejestracyjnej może spowodować nieoczekiwaną i niepożądaną formę uwagi.
W 1979 roku mężczyzna z Los Angeles o nazwisku Robert Barbour przekonał się o tym na własnej skórze, kiedy wysłał wniosek do Kalifornijskiego Departamentu Pojazdów Samochodowych (DMV) z prośbą o spersonalizowane tablice rejestracyjne dla swojego samochodu. Formularz DMV poprosił wnioskodawców o listę trzech wyborów w przypadku, gdy jeden lub dwa z ich pożądanych wyborów zostały już przypisane. Barbour, entuzjasta żeglarstwa, wpisał “SAILING” i “BOATING” jako dwie pierwsze opcje; kiedy nie mógł wymyślić trzeciej opcji, wpisał “NO PLATE”, co oznaczało, że jeśli żadna z jego dwóch opcji nie była dostępna, nie chciał spersonalizowanych tablic. Tablice z napisami “BOATING” i “SAILING” rzeczywiście zostały już przydzielone, więc DMV, stosując się dosłownie do instrukcji Barboura, wysłała mu tablice z napisem “NO PLATE”. Barbour nie był zachwycony, że DMV źle zrozumiał jego intencje, ale zdecydował się zachować tablice ze względu na ich unikalność.
Cztery tygodnie później otrzymał pierwsze zawiadomienie o zaległej grzywny parkingowej, z dalekiego San Francisco, a w ciągu kilku dni zaczął otrzymywać dziesiątki zaległych zawiadomień z całego stanu na co dzień. Dlaczego? Ponieważ kiedy stróże prawa wlepiali mandaty nielegalnie zaparkowanym samochodom, które nie miały tablic rejestracyjnych, w polu tablicy rejestracyjnej wpisywali “NO PLATE”. Teraz, gdy Barbour miał tablice z tym napisem, komputery DMV dopasowywały do niego każde niezapłacone wezwanie wydane na samochód z brakującymi tablicami.
Barbour otrzymał około 2500 wezwań w ciągu następnych kilku miesięcy. Zaalarmował DMV o problemie, a agencja odpowiedziała w typowo biurokratyczny sposób, polecając mu zmianę tablic rejestracyjnych. Ale Barbour zbytnio polubił swoje tablice, by chcieć je zmienić, więc zamiast tego zaczął wysyłać list formalny w odpowiedzi na każde wezwanie. Ta metoda zazwyczaj działała, chociaż czasami musiał stawić się przed sędzią i wykazać, że samochód opisany w cytacie nie był jego.
Kilka lat później, DMV w końcu złapał się na i wysłał zawiadomienie do organów ścigania z prośbą, aby używać słowa NONE zamiast NO PLATE do wskazania cytowanego pojazdu brakowało jego tablic. Zmiana ta spowolniła przepływ zaległych zawiadomień, które Barbour otrzymywał do zera, około pięciu lub sześciu miesięcznie, ale miała też niezamierzony efekt uboczny: Oficerowie czasami pisali MISSING zamiast NONE, aby wskazać samochody z brakującymi tablicami rejestracyjnymi i nagle niejaki Andrew Burg z Marina del Rey zaczął otrzymywać mandaty za parkowanie w miejscach, których nie odwiedził. Burg, oczywiście, był właścicielem samochodu ze spersonalizowanymi tablicami z napisem “MISSING.”
Niemniej jednak, niektórzy kierowcy nadal wybierają spersonalizowane tablice przeznaczone do lądowania w podobnych kłopotach. Jim Cara z Elsmere w stanie Delaware przekonał się o tym na własnej skórze, gdy w 2004 r. wybrał frazę “NOTAG” na tablicę rejestracyjną swojego motocykla Suzuki Hayabusa:
Jim Cara chciał mieć tablicę rejestracyjną, która rozśmieszałaby ludzi.
Ale kiedy wybrał “NOTAG” na tablicę rejestracyjną swojego Suzuki Hayabusa, eleganckiego niebieskiego i srebrnego motocykla z prędkościomierzem osiągającym 220 mph, żart się nie udał.
Nowy tag przybył w sobotę pod lawiną naruszeń parkowania w Wilmington.
“Wszystkie bilety drogowe mówią, ‘Zawiadomienie o naruszeniu. Numer rejestracyjny: brak znacznika”, powiedziała Cara.
Miejskie komputery, rozmawiając z państwowym Division of Motor Vehicles komputerów, w końcu znalazł adres dla pojazdów biletowanych, że brakuje tagów licencji: Dom Cara w Elsmere.
“Zepsułam system tak bardzo”, powiedziała Cara. “Zastanawiam się, czy mogą mnie wsadzić do więzienia czy coś?”.
Otrzymał ponad 200 zawiadomień o naruszeniach. Kurier pocztowy przyszedł dwa razy w sobotę. Cara otworzył kilka z nich. Wahały się one od $55 do $125 za naruszenia, takie jak wygaśnięcie licznika.
Cara, 43, który pracuje dla American Motorcycle Association, powiedział, że jest całe życie prankster. Tym razem jednak, “sprzątanie będzie gorsze niż żart”, powiedział.
Podobna opowieść została zgłoszona o Florida motorist w 2012:
Jeden Floryda rezydenta wybór “NOTAG” na jej vanity plate zarobił jej $ 8,000 w bilety parkingowe. Najwyraźniej, “NO TAG” jest tym, co jest napisane w akcie notarialnym, gdy nielegalnie zaparkowany samochód nie ma tablicy rejestracyjnej.
Wkrótce po zainstalowaniu swojej tablicy, Carol Schroeder otrzymała zawiadomienie o 135 zaległych mandatach parkingowych o wartości prawie 8000 dolarów. Bilety zostały wypisane dla kilku różnych marek i modeli, a niektóre z nich zostały wypisane zanim jeszcze jej samochód został wyprodukowany.
Ha ha, zabawny mały błąd. Prawda? Nie dla miasta Jacksonville, które mówi, że właściciel samochodu jest winien pieniądze i miejska agencja windykacyjna zgadza się z tym. Z pewnością ktoś pójdzie po rozum do głowy i naprawi sytuację.
Los Angeles Times felietonista Steve Harvey zebrał jeszcze kilka podobnych opowieści od czytelników w sierpniu 2004:
“Kilka dni temu, wydrukowaliście trochę o ludziach dostających zawiadomienia o niezapłaconych mandatach za parkowanie na pojazdach z tablicami rejestracyjnymi NOTAG i NO PLATE,” napisał Richard Turner z Beverly Hills.
Przypomniał sobie, że pomyślał: “Byłoby słodko mieć VOID jako moją tablicę rejestracyjną. Było to urocze przez kilka lat, dopóki nie zacząłem dostawać zawiadomień o niezapłaconych mandatach za parkowanie. Najwyraźniej “nieważne” bilety zostały wprowadzone do komputerów jako ważne bilety, ale z moją tablicą rejestracyjną. Chociaż wszystkie mandaty zostały anulowane, pozbyłem się tabliczek”.
I Ralph August z Westchester mówi, że przyjaciel spotkał się z taką samą zaporą obcych biletów parkingowych po tym, jak umieścił na swoim samochodzie tabliczkę UNKNOWN. DMV odebrało mu UNKNOWN.
W październiku 2009 roku Birmingham News doniosło o mieszkańcu Hunstville w Alabamie, Scottie Robersonie, który – w hołdzie swojemu pseudonimowi (“Racer X”) i ulubionej liczbie (siedem) – zdobył spersonalizowane tablice z ciągiem siedmiu liter X: “XXXXXXX”. Nagle, w ciągu roku, Roberson otrzymał pocztą wiele zawiadomień o wykroczeniach parkingowych z miasta Birmingham, na łączną sumę ponad 19 000 dolarów grzywny – mimo że w ciągu ostatnich pięciu lat tylko raz zabrał swój samochód do tego miasta. Winowajcą była jego tablica rejestracyjna:
Około rok temu, Roberson zaczął otrzymywać listy stwierdzające, że miał zaległe bilety parkingowe, czasami aż 10 w jednym dniu w 10 miejscach, powiedział.
Roberson powiedział, że był w Birmingham tylko raz w ciągu ostatnich pięciu lat i wyjechał bez biletu. On powiedział, że urzędnicy miejscy powiedział mu, że bilety zostały wydane przez pomyłkę z powodu jego vanity plate – XXXXXXX.
Gdy Birmingham parking patrole znaleźć samochody bez tablic rejestracyjnych zaparkowane nielegalnie lub w wygasłych metrów, wprowadzają siedem X w miejsce numeru płyty, urzędnicy miejscy powiedział. Formularz wezwania do zapłaty za parkowanie wymaga podania numeru tablicy rejestracyjnej, a praktyką jest stosowanie znaków X, gdy numer nie jest dostępny.