Dicamba, Monsanto i niebezpieczeństwa znoszenia pestycydów: Modern Farmer Explainer

Od lat słyszymy o bolączkach genetycznie modyfikowanej kukurydzy i soi Roundup Ready firmy Monsanto, ale czym jest dicamba i kiedy zaczęto inżynierię upraw, aby były na nią odporne? Dla tej sprawy, dlaczego są tak wielu Midwestern rolników nagle tak zły?

Jeśli jesteś zdezorientowany o tym najnowszym rozdziale w trwającym dobra-versus-zła debaty o genetycznie modyfikowanych upraw, nie jesteś sam. Nauka stojąca za GMO – jak również etyczne implikacje tego, jak są one wykorzystywane w rolnictwie – są niezwykle złożone. Dlatego redaktorzy Modern Farmer co jakiś czas publikują elementarz “orzechów i śrub” na różne tematy związane z biotechnologią.

W tym konkretnym przypadku gołe fakty są dość przerażające i można by wybaczyć, gdybyś pomyślał, że największa na świecie firma produkująca nasiona nie jest tak życzliwym zwolennikiem zrównoważonego rolnictwa, za jakiego ostatnio próbuje się przebranżowić. Oto dlaczego:

Co to jest dikamba?

Dikamba jest herbicydem, który selektywnie zabija chwasty szerokolistne (w przeciwieństwie do roślin z rodziny traw). Jest on powszechnie stosowany w połączeniu z innymi herbicydami, takimi jak glifosat, a według Narodowego Centrum Informacji o Pestycydach znajduje się obecnie w około 1100 produktach herbicydowych. Naśladuje ona naturalne hormony roślinne, które powodują nieprawidłowy wzrost i ostatecznie śmierć. Dikamba jest sprzedawana pod różnymi nazwami handlowymi, w tym Banvel, Diablo, Oracle i Vanquish, i znajduje się w produktach stosowanych zarówno w rolnictwie, jak i w krajobrazie domowym.

Czym różni się dikamba od glifosatu?

Glifosat, znany również pod nazwą handlową Roundup firmy Monsanto, jest jednym z najmniej toksycznych spośród dostępnych obecnie syntetycznych herbicydów, co firmy produkujące herbicydy często wykorzystują do uzasadnienia jego powszechnego stosowania. Stał się on najpopularniejszym herbicydem na świecie po tym, jak pierwsze uprawy odporne na glifosat stały się dostępne w latach 90-tych, ponieważ rolnicy mogli używać go do zabijania niechcianych chwastów bez uszkadzania swoich upraw.

Dikamba jest uważana za bardziej toksyczną niż glifosat, ale mniej toksyczną niż 2,4-D, trzeci najbardziej powszechny herbicyd liściasty. (Monsanto pracuje nad roślinami, które są odporne na 2,4-D, jak również.) Jednak, gdy jest stosowana prawidłowo, dikamba jest uważana za jedynie łagodnie toksyczną dla ludzi, zapylaczy, dzikich zwierząt i organizmów wodnych. Nie ma naukowego konsensusu co do tego, czy ma ona właściwości rakotwórcze, chociaż EPA twierdzi, że “dikamba prawdopodobnie nie jest czynnikiem rakotwórczym dla ludzi”.

Wciąż jednak wszystkie herbicydy są truciznami, a ogromna skala, na jaką są stosowane w konwencjonalnym rolnictwie, jest powodem do niepokoju.

Dlaczego firma Monsanto opracowała soję odporną na dikambę?

W skrócie, z powodu nadmiernego polegania na uprawach odpornych na glifosat. Około 80 procent z 120 milionów akrów upraw GMO na świecie to odmiany tolerujące glifosat, a ciągłe opryski doprowadziły do naturalnie wykształconej odporności na herbicyd u wielu gatunków chwastów – tak zwanych “superchwastów”. W Stanach Zjednoczonych, gdzie około 90 procent lub więcej wszystkich bawełny, soi i kukurydzy sadzenia są z glifosatu tolerancyjnych odmian GMO, akrów ziemi uprawnej harboring glifosatu chwastów odpornych prawie podwoiła się między 2010 i 2012, z 32.6 mln akrów do 61.2 mln akrów.

Monsanto pracuje od lat do opracowania dicamba-tolerancyjnych upraw poprzez wstawianie genów z bakterii glebowych. Pierwszy z tych upraw, Roundup Ready 2 Xtend soi i bawełny (te odmiany są również odporne na glifosat), zostały zatwierdzone do komercyjnego sadzenia w USA na początku tego roku, dając rolnikom kolejną broń do kontroli chwastów.

Co się dzieje w wiadomościach na temat dikamby i znoszenia pestycydów?

Jedną z głównych wad dikamby w porównaniu z glifosatem jest to, że jest ona znacznie bardziej “lotna”, co oznacza, że łatwo unosi się w powietrzu i dryfuje z miejsca, w którym została zastosowana. W przeszłości dikamba była stosowana w rolnictwie głównie jako środek przedwschodowy (stosowany w glebie w celu zabicia nasion chwastów przed zasadzeniem rośliny uprawnej), ponieważ nie można było jej stosować bezpośrednio na rośliny uprawne. Ale tej wiosny rolnicy zaczęli sadzić nowe soje firmy Monsanto na około 1 milion akrów w USA, i zostały rozpylania ich pola z dicamba (zabić szczególnie szkodliwe szczepu chwastów odpornych na glifosat) – który następnie dryfuje na wietrze, uszkadzając soi na innych polach rolników, które nie są odporne na herbicyd.

Czekaj, jak to się stało?

Złapanie jest to, że nowe uprawy Monsanto odporne dikamba mają być opryskiwane tylko z nową formułą dikamby, która nie paruje tak łatwo, a więc jest mniej prawdopodobne, aby przenieść na sąsiednich polach. Problem w tym, że nowa wersja dikamby nie jest jeszcze dostępna, ponieważ nie została zatwierdzona przez EPA (oczekuje się jednak, że zostanie zatwierdzona do stosowania w sezonie wegetacyjnym 2017). W rzeczywistości, rozpylanie starszych formuł dikamby na nowych upraw odpornych na dikambę jest wyraźnie zabronione przez EPA.

Jeszcze, Monsanto postanowił rozprowadzać nasiona w założeniu, że oferują one wyższe plony i inne korzyści dla rolników oprócz dikamba-tolerancji. Podobno Monsanto poinstruował rolników, aby nie spryskiwać nowe soje z dicamba, ale najwyraźniej pokusa była zbyt wielka: Około 200.000 akrów soi w Arkansas, Tennessee i Missouri zostało do tej pory dotkniętych znoszeniem dikamby tego lata. Miriam Paris, kierownik ds. marketingu amerykańskiej soi w Monsanto, wydała oświadczenie 4 sierpnia, podkreślając, że firma z siedzibą w St. Louis “nie popiera nielegalnego stosowania pestycydów w jakimkolwiek celu… zrobiła wiele rzeczy, aby przypomnieć rolnikom, że dikamba nie może być jeszcze stosowana na soi, w tym szkolenia, edukację, wyraźne przypomnienia na naszych torbach z nasionami, listy do dealerów i rolników oraz wykorzystanie środków masowego przekazu.”

Jakie są konsekwencje?

Nie działania regulacyjne zostały podjęte przeciwko Monsanto, ani nie jest to prawdopodobne, ponieważ technicznie nie złamał żadnych praw. Liczne rolnicy zostali ukarani grzywną za nielegalne rozpylanie dicamba, choć liczne doniesienia prasowe wskazują, że $ 1,000 grzywna jest traktowana jako policzek na nadgarstku – nie wystarczająco surowa kara, aby zmienić zachowanie. Tymczasem rolnicy, których pola zostały dotknięte przez znoszenie dikamby, mają stracić od 10 do 30 procent tegorocznych plonów.

Długoterminowe konsekwencje są niejasne, choć przypuszczalnie wiele chwastów rozwinie odporność na dikambę, gdy zostanie ona rozpylona na szerszą skalę – firma Monsanto zainwestowała 1 miliard dolarów w produkcję nowej formuły dikamby i spodziewa się, że 15 milionów akrów zostanie obsadzonych nasionami odpornymi na dikambę w 2017 roku i 55 milionów akrów do 2019 roku. Ostatnie badanie przeprowadzone na Uniwersytecie w Arkansas wykazało, że pigwa spryskana niskimi dawkami dikamby stała się odporna na pełną legalną dawkę po zaledwie trzech pokoleniach.

1K Akcji

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.