Dlaczego COVID-19 może powodować wypadanie włosów u osób, które przeżyły chorobę i tych, które nigdy na nią nie chorowały

Theresa Cabrera była tak chora na COVID-19, że musiała spędzić miesiąc w szpitalu tej wiosny, większość tego czasu w stanie uspokojenia, zaintubowana i pod respiratorem.

Gdy w końcu jej stan się poprawił i mogła wrócić do domu w maju, pierwszą rzeczą, jaką zrobiła, było wzięcie prysznica. To właśnie wtedy zauważyła wypadające włosy.

“Wypadały mi w rękach – nadal wypadają” Cabrera, 54, która mieszka w Lake Hopatcong, New Jersey, powiedziała TODAY. “Byłem freaking out … Teraz, kiedy robię kucyk ogon, to jest mniej niż jedna czwarta tego, co było kiedyś. To straszne.”

Theresa Cabrera straciła dużo włosów po COVID-19.
Theresa Cabrera, widziana tutaj przed chorobą, była zaniepokojona, gdy jej włosy zaczęły się przerzedzać na całej długości po powrocie do domu ze szpitala.Courtesy Theresa Cabrera

Nie jest sama. Ponad jedna czwarta, czyli 27%, pacjentów wracających do zdrowia po COVID-19 zgłosiła utratę włosów jako jeden z utrzymujących się problemów w ankiecie przeprowadzonej wśród ponad 1500 osób w grupie Survivor Corp na Facebooku. Członkowie są czasami nazywani “długodystansowcami”, ponieważ omawiają długoterminowe skutki choroby.

Doktorzy twierdzą, że telogen effluvium jest winny, tymczasowy stan, w którym ludzie doświadczają nadmiernego wypadania włosów po chorobie, operacji, wysokiej gorączce, stresującym wydarzeniu życiowym, ekstremalnej utracie wagi lub porodzie.

Dr Esther Freeman, która kieruje Dermatology COVID-19 Registry – bazą danych dermatologicznych manifestacji COVID-19, która obecnie zawiera 1000 przypadków z 38 krajów – powiedziała, że odnotowuje się coraz większą liczbę przypadków utraty włosów. Odmówiła podania konkretnych liczb, podczas gdy badacze aktywnie pracują nad analizą danych dotyczących tego zjawiska.

Czas pojawienia się teraz nie jest zaskakujący, ponieważ ludzie z telogenem zwykle zaczynają widzieć utratę włosów około trzy miesiące po zachorowaniu lub stresującym wydarzeniu życiowym, które zbiega się z około trzema miesiącami od szczytu pandemii, zauważyła.

Podobnie jak Cabrera, pacjenci byli zaniepokojeni.

“Jeśli wracasz do zdrowia po COVID i nagle zaczynają ci wypadać włosy, może to być niezwykle emocjonalnie niepokojące,” powiedział Freeman, dyrektor dermatologii Global Health w Massachusetts General Hospital w Bostonie i adiunkt dermatologii w Harvard Medical School.

Ale lekarze widzą dużo więcej telogen effluvium w ogóle – niezależnie od statusu choroby – ponieważ większość wszystkich była głęboko zestresowana w tym roku, czy to martwiąc się o złapanie koronawirusa, dostosowując się do życia w kwarantannie lub radząc sobie z utratą pracy.

Dr Marc Glashofer, specjalista od wypadania włosów z The Derm Group w West Orange, New Jersey, zauważył ostatnio ogólny wzrost przypadków telogen effluvium w swojej praktyce.

“Kiedy widzę kogoś, kto ma łysienie, nie pytam o codzienny stres, taki jak praca czy ruch uliczny. Mówimy o dużym stresie, takim jak śmierć bliskiej osoby, zmiana w karierze, rozwód i COVID – COVID jest dużym stresem”, powiedział Glashofer.

Co to jest telogen effluvium?

Włosy mają fazę wzrostu i spoczynku, z około 90% włosów w cyklu wzrostu w danym momencie.

Ale kiedy ciało jest w stresie, przechodzi w “tryb typu konserwującego”, przesuwając cykl włosów tak, że więcej pasm zostaje wepchniętych w fazę spoczynku, co prowadzi do większej ilości zrzutów, zauważa Glashofer.

“Włosy są dla nas ważne kosmetycznie, ale nasze ciało – kiedy mamy gorączkę lub jesteśmy znacząco chorzy – nie dba o włosy”, powiedział.

Więc, podczas gdy dla ludzi normalne jest zrzucanie 100-150 włosów dziennie, telogen effluvium oznacza, że mogą wypaść setki. Glashofer kazał pacjentom przychodzić z “torbą włosów”, które zebrali – z odpływu w łazience lub ze szczotki do włosów – aby pokazać mu stopień utraty włosów.

To łysienie na całej powierzchni, a nie w jednym miejscu, więc Cabrera nie zauważysza żadnych łysych plam, ale skarży się, że jej włosy są bardzo cienkie. Nazwała swoją mękę z COVID-19 “bardzo przytłaczającą i bardzo stresującą.”

Theresa Cabrera straciła dużo włosów po COVID-19.
Cabrera cierpi również na zawroty głowy, uszkodzenia nerwów i duszności od czasu przeżycia ciężkiego przypadku COVID-19.Courtesy Theresa Cabrera

Poza szokiem wywołanym przez chorobę, czy jest coś w nowym koronawirusie, co może konkretnie powodować lub przyczyniać się do utraty włosów? Naprawdę trudno jest wiedzieć, więc jakiś bezpośredni efekt wirusowy nie może być wykluczony, Freeman powiedział.

“Ale powiedziałbym, że biorąc pod uwagę, że widzimy tę ogromną ilość telogen effluvium u pacjentów, którzy nie mieli COVID, jest również dużo stresu zaangażowany,” zauważyła.

Niektóre badania sugerowały, że łysienie typu męskiego było związane z wyższym ryzykiem posiadania ciężkiej postaci COVID-19, ale Freeman był sceptyczny i nie był przekonany o związku. Starsi mężczyźni są bardziej prawdopodobne, aby uzyskać ciężki COVID-19 i są one również bardziej prawdopodobne, aby mieć łysienie typu męskiego, więc to jest bardzo trudne do oddzielenia tych efektów i więcej danych jest potrzebne, powiedziała.

Włosy powrócą

Pacjenci mogą być spokojni, że włosy zrzucone z powodu telogenu nie zniknęły na stałe – zostaną one ponownie włączone do cyklu wzrostu w ciągu najbliższych tygodni lub miesięcy, powiedział Glashofer.

Często pierwszą oznaką odrastania włosów jest pojawienie się krótkich, małych włosków na linii włosów z przodu głowy, powiedział Freeman.

Lekarz może zlecić badania krwi, aby sprawdzić, czy nie występują nieprawidłowości w funkcjonowaniu tarczycy, niski poziom żelaza lub witaminy D, z których wszystkie mogą również powodować szybkie wypadanie włosów.

Telogen effluvium jest bezbolesny i nie wiąże się ze swędzeniem lub łuszczeniem się skóry głowy, więc jeśli którykolwiek z tych objawów towarzyszy wypadaniu włosów, powinien być oceniony przez dermatologa.

Jeśli jest ciągły stres, powrót włosów do normalności może potrwać dłużej niż sześć miesięcy. Jak wiele osób, które przeżyły COVID-19, Cabrera – która opisała siebie jako osobę, która przed chorobą poruszała się “1000 mil na godzinę” – nadal zmaga się z jej następstwami. Nadal nie może przejść 10 kroków bez utraty tchu i nie była w stanie wrócić do pracy.

Ludzie, którzy nie zachorowali, również nadal zmagają się z problemami takimi jak trudności finansowe i inne zmartwienia. Taki utrzymujący się niepokój może przedłużyć efekty telogen effluvium, powiedział Freeman. Ważne jest, aby stosować zdrową i zrównoważoną dietę, odpowiednio odpoczywać i radzić sobie ze stresem, dodała.

Przyjmowanie biotyny nie pomoże, ale PRP, czyli osocze bogatopłytkowe, może być opcją przyspieszającą proces odrastania włosów, powiedział Glashofer.

Podsumowanie: Nie panikuj, włosy wrócą do normy na własną rękę.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.