Mam przyjaciela, który od dłuższego czasu mówi mi, że chce się nauczyć francuskiego. Kupował książki, kasety, książki na kasetach; zapisywał się na zajęcia – nawet zaprenumerował francuski magazyn, przekonany, że to go zmotywuje.
Jeszcze nie ma francuskiego.
Mam inną przyjaciółkę, która od co najmniej dwóch lat mówi o odejściu z pracy. Często mówi mi jak niedoceniana i marginalizowana się czuje, i daje mi znać o pracy, którą czuje, że by kochała i mogła wykonywać. Nawet uaktualniła swoje CV, ponosząc pewne koszty.
Jeszcze nie ma nowej pracy… w rzeczywistości, nie ma prawdziwego wysiłku, aby szukać pracy.
Podejrzewam, że możesz również mieć rzeczy w swoim życiu, które mówisz sobie i innym ludziom, być może od lat, że chcesz się nauczyć lub zrobić… i jeszcze nie zrobiłeś lub nie nauczyłeś się. I podejrzewam, że powody, które sobie podałeś, dlaczego nie podjąłeś wysiłku w kierunku tych rzeczy skupiają się wokół wymówek (“nie mam czasu”, “mój szef by się wściekł, gdyby się dowiedział”) lub samobiczowania (“jestem po prostu leniwy”, “nie mam żadnej dyscypliny”).
Jednakże proponuję ci, że powodem, dla którego ich nie zrobiłeś jest to, że tak naprawdę nie chcesz ich zrobić. Zanim zaczniesz się z tym nie zgadzać (“Ja chcę to zrobić, ja tylko….”), pozwól mi dokonać rozróżnienia: możesz chcieć to zrobić (w przypadku posiadania innej pracy) lub czuć lekkie zainteresowanie zrobieniem tego (w przypadku nauki francuskiego), ale nie aspirujesz do zrobienia tego tak bardzo, że jesteś gotów zrobić to, co jest potrzebne, aby to osiągnąć. To nie jest tylko semantyka. Aby zrozumieć, dlaczego to rozróżnienie – pomiędzy pragnieniem czegoś lub zainteresowaniem tym, a prawdziwym pragnieniem lub dążeniem do tego – jest ważne, konieczne jest uznanie istotnej prawdy o ludziach: robimy tylko te rzeczy, których pragniemy bardziej niż jakiejkolwiek innej dostępnej nam opcji. Jest to idea trudna do zaakceptowania, ponieważ wszyscy mówiliśmy (i wierzyliśmy) w tym czy innym momencie, że zdecydowanie chcemy robić rzeczy, ale po prostu jeszcze się do nich nie zabraliśmy, albo nie mamy dyscypliny, itd. itp.
Ale bądźmy dokładni: jeśli mówisz, że chcesz coś zrobić, a mimo to wciąż tego nie robisz – oznacza to, że tak naprawdę nie chcesz tego zrobić. Przynajmniej nie na tyle, aby podjąć wymagany wysiłek. Pomyśl o tym w ten sposób: głosujemy naszymi czynami. Jeśli naprawdę chcemy coś zrobić, robimy to. Jeśli nie chcemy tego zrobić tak bardzo, jak inne dostępne nam opcje (nie uczyć się francuskiego, pozostać w obecnej pracy), nie zrobimy tego. Ważne jest, aby być szczerym ze sobą na temat swojego rzeczywistego poziomu aspiracji wokół robienia lub uczenia się czegoś, w przeciwnym razie nie będziesz miał jasności co do tego, co musisz zrobić, aby odnieść sukces. Tak więc, na razie przyjmij, że jeśli myślisz o nauce lub zrobieniu czegoś od jakiegoś czasu i jeszcze nie podjąłeś wysiłku, to znaczy, że tak naprawdę wcale nie chcesz tego zrobić. Brakuje ci wystarczających aspiracji.
Bardzo dobrą wiadomością jest jednak to, że aspiracje nie są czymś danym; możesz sprawić, że będziesz chciał robić różne rzeczy. Jest to niespodzianka dla większości z nas: myślimy, że albo chcemy coś zrobić, albo nie, i niewiele możemy z tym zrobić. Ale, jeśli się nad tym zastanowić, prawdopodobnie widziałeś to przesunięcie (od braku chęci zrobienia czegoś do chęci zrobienia tego), nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Na przykład, kilka lat temu, jeden z pracowników Proteusa zgłosił się na ochotnika do nowego projektu. Ale była jedna jego część – wymyślanie tematów dla grupy czatowej w mediach społecznościowych – której naprawdę nie chciała robić; zapytała, czy jeden z konsultantów mógłby to zrobić, a następnie po prostu “nakarmić” ją tematami. Zgodziliśmy się. Jednak po rozmowie z osobą, która wcześniej zarządzała tą grupą i dowiedziała się więcej na jej temat, miała zupełnie inne zdanie – naprawdę chciała sama tworzyć tematy. Byliśmy zachwyceni, wskoczyła w to od razu i świetnie się spisała. Nic nie zmieniło się w zadaniu ani w celu – zmieniło się tylko jej nastawienie; jej aspiracje wzrosły.
Porozmawiajmy o tym, co sprawia, że chcemy lub nie chcemy robić pewnych rzeczy, i jak możemy zmienić nasze nastawienie, aby ożywić nasz silnik aspiracji:
Wyobraźmy sobie korzyści: Kiedykolwiek uczymy się lub robimy coś nowego, to dlatego, że naprawdę wierzymy, że posiadanie tej umiejętności lub zdolności przyniesie nam więcej korzyści niż jej brak. Niezależnie od tego, czy jest to coś tak prostego jak nauczenie się gotowania nowego dania, czy coś tak złożonego jak uzyskanie profesjonalnego certyfikatu, widzimy i przyciągamy dobre rzeczy, które wynikną z naszych wysiłków. Skupiamy się na tym, jak wykonanie tej rzeczy przyniesie nam osobiste korzyści. Na przykład: Byłoby fajnie nauczyć się robić suflety – i są pyszne, i moja rodzina byłaby pod wrażeniem. LUB Zdobycie certyfikatu PMP byłoby dobre dla rozwoju mojej kariery, a ja naprawdę cieszyłbym się z posiadania większych umiejętności w zarządzaniu projektami. Kiedy tak naprawdę nie chcemy czegoś zrobić (nawet jeśli mówimy, że chcemy), mamy tendencję do skupiania się na tym, co nazywam “antykorzyściami” – na wszystkich powodach, dla których byłoby to trudne, nudne, czasochłonne lub niepotrzebne (Kiedy miałabym czas nauczyć się robić suflet? Ledwo mam czas na rozmrażanie mrożonych obiadów. LUB nie lubię się uczyć – nie lubiłam tego, kiedy byłam na studiach. I tak naprawdę nie muszę tego robić 🙂 Jeśli chcesz robić coś, czego teraz nie robisz, wymyśl dwie lub trzy korzyści z robienia tego, które są dla ciebie osobiście znaczące. Rozumiem przez to korzyści, które wywołują w tobie pozytywną reakcję emocjonalną, kiedy o nich myślisz: ekscytację, szczęście, oczekiwanie, radość, przyjemność lub zwiększoną energię. Następnie skup się na tych korzyściach z uczenia się lub robienia nowej rzeczy, a nie na wszystkich powodach, aby tego nie robić.
Wyobraź sobie, że je masz. Kiedy już znajdziesz kilka realnych dla ciebie korzyści z robienia lub uczenia się w nowym obszarze, drugim kluczem do zwiększenia własnych aspiracji jest wyobrażenie sobie przyszłości, w której czerpiesz te korzyści. Wszyscy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie “możliwą przyszłość” i istnieje sporo badań, które pokazują siłę tej zdolności: ludzie, którzy wyobrażają sobie sukces, częściej go osiągają, a szanse na jego osiągnięcie rosną wraz ze wzrostem szczegółowości wizji. Jednym z bardzo prostych sposobów na stworzenie jasnej, konkretnej wizji przyszłości, w której będziesz czerpał korzyści ze swojego wysiłku, jest wypowiedzenie lub napisanie zdania, które w efekcie wprowadzi Cię w tę pomyślną przyszłość. Na przykład, możesz powiedzieć: W przyszłym miesiącu, kiedy zrobię suflet, moje dzieci będą zachwycone – założę się, że mój syn będzie chciał się nauczyć, jak go zrobić – i wszyscy z przyjemnością go zjemy. LUB Za 18 miesięcy, kiedy skończę PMP, będę miał lepszą pozycję do awansu i pokocham możliwość zarządzania dużymi projektami pewnie i dobrze.
Pomimo tego, że robienie tych dwóch rzeczy wydaje się dziwnie proste, to naprawdę działa. Pomyśl o kimś, kogo znasz, kto twoim zdaniem jest bardzo dobry w osiąganiu czegokolwiek, co zdecyduje się zrobić. Założę się o wszystko, że ta osoba jest biegła w znajdowaniu osobistych korzyści z robienia tych rzeczy, a następnie wyobrażaniu sobie przyszłości, w której on lub ona cieszy się tymi korzyściami. I założę się, że kiedykolwiek ta osoba zaczyna myśleć (jak my wszyscy) o wszystkich powodach, aby tego nie robić, on lub ona po prostu ponownie koncentruje się na korzyściach i lepszej przyszłości, które przyniosą … i kontynuuje.
Więc następnym razem znajdziesz się bemoaning swój brak dyscypliny do nie uczenia się francuskiego, lub swoje lenistwo w nie patrząc na bardziej satysfakcjonujące i lepiej płatnej pracy, po prostu zatrzymać. Pomyśl o osobistych korzyściach z robienia tego, i wyobraź sobie przyszłość, w której zbierasz te korzyści…i zobacz co się stanie dalej.
Chciałbym usłyszeć czy to działa dla Ciebie. Bon chance!
Chcesz budować swoje umiejętności przywódcze i zarządcze już teraz? Sprawdź ProteusLeader.