Jadłem lody przez 60 dni prosto i oto co się stało:

Kiedy przeniósł się do Denver nieco ponad 2 miesiące temu chciałem znaleźć zabawę, łatwe idąc pracy latem, podczas gdy ja nadal rozwijać moją prywatną praktykę. Ktoś powiedział mi, jak lata temu byli w stanie po prostu wejść do firmy i poprosić o pracę. I rodzaj śmiechu i pomyślałem sobie, że tak naprawdę nie dzieje się już więcej i zaczął się rozpocząć moje poszukiwania na inter web.

Nie znalazłem gówna online. Myślałem o byciu barmanem, ale uwielbiam spać. Przechodziłem obok interesującego sklepu z lodami podczas zwiedzania parku Waszyngtona i poczułem inspirację, żeby się zatrzymać – mój najlepszy przyjaciel w KC kręci lody na boku i brzmiało to całkiem fajnie; czego nie można nie kochać w pracy w przyzwoicie krótkich godzinach, zarabiając trochę szybkiej gotówki i umieszczając uśmiechy na twarzach ludzi ze słodkim przysmakiem? Okazało się, że potrzebują dodatkowej pomocy w zarządzaniu sklepem, więc wypełniłam wniosek i natychmiast dostałam pracę. Zaczęłam następnego dnia…

Kiedy ludzie dowiadują się, że jestem dietetykiem pracującym w sklepie z lodami, uważają to za ironię. Ja? Ja uważam, że to wzmacniające i symboliczne. Żyję zgodnie z powiedzeniem “wszystkie potrawy pasują”. Jestem w pełni świadoma tego, że żyjemy w społeczeństwie kultury dietetycznej, gdzie jedzenie takie jak lody jest demonizowane i uważa się nas za *złych* za to, że je jemy. Ale tak naprawdę, jedzenie nie ma wartości moralnej i jedną z moich ulubionych rzeczy jest pomaganie ludziom, by czuli się neutralnie w kwestii jedzenia. Nasze ciała są niesamowite i mogą obsługiwać wiele rzeczy, w tym lody codziennie przez 60 dni.

Nie nastawiałam się na to, że powinnam jeść lody codziennie przez 2 miesiące – po prostu tak jakoś wyszło. Pomyślałem, że pracując w sklepie będę miał trochę dość lodów. Próbowałam próbek między klientami i regularnie sięgałam po gałkę po pracy. Mam zamrażarkę, w której mam co najmniej 5 pint lodów z tego sklepu. Miałem lody przynajmniej raz dziennie przez 60 dni i oto co się stało:

Nie zachorowałem na lody

Ice Cream is HANDS DOWN my favorite dessert. Nie zachorowałam na lody, ale moje preferencje smakowe trochę się zmieniły. Kiedyś byłam po prostu czekoladowa, teraz próbuję najbardziej dziwacznych smaków. W inne dni trzymam się klasyki (wstaw tutaj miętowy wiórek czekoladowy i Oreo z kremem). Sklep z lodami, w którym pracuję, ma ponad 100 smaków; myślę, że prawdopodobnie spróbowałem ~80. W niektóre dni zjadłem jedną gałkę, w inne kilka gałek, a czasami kilka kęsów.

Jadłem inne pokarmy

To może być DUH, ale czasami nagłówki typu “ta osoba jadła to przez x dni i oto co się stało” oznaczają, że ta osoba jadła tylko wspomniane jedzenie (pamiętasz faceta od Twinkies? Ostrzeżenie spustowe: wzmianki o kaloriach i język stygmatyzujący wagę). Jadłem różne pokarmy i całkiem normalne posiłki i przekąski wraz z lodami.

Moje ciało się nie zmieniło; a gdyby się zmieniło to też byłoby w porządku

Jestem intuicyjnym zjadaczem od ponad kilku lat i czuję się wspaniale. Nie mogłabym sobie wyobrazić, że czuję się ograniczona od jedzenia lub czuję się winna jedząc lody. Pamiętam czasy, kiedy spędzałam tyle miejsca w mózgu i czasu martwiąc się o to, co by się stało, gdybym zjadła “X”. Moje ciało tak naprawdę się nie zmieniło, a jeśli nawet, to ja tego nie zauważyłam – i tak właśnie powinno być. Jako społeczeństwo kładziemy zbyt duży nacisk na rozmiar ciała. Nasze ciała zmieniają się codziennie i przez całe życie; z odpowiednim odżywianiem i dbaniem o siebie, wiedzą, jaki rozmiar jest im potrzebny.

Szczerze mówiąc, to było więcej niż 60 dni, że miałem lody pod rząd. Mogę jeść lody codziennie przez resztę mojego życia i będzie mi z tym dobrze, ponieważ kiedy przestajesz dawać tyle władzy jedzeniu, lody stają się po prostu pysznym jedzeniem, którym możesz się cieszyć tak często lub tak rzadko, jak chcesz.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.