“Serce człowieka możemy ocenić po tym, jak traktuje on zwierzęta” – stwierdził Kant; ale nie trzeba osiemnastowiecznego niemieckiego filozofa, żeby to powiedzieć. Każdy bywalec kin wie, że facet, który patrzy na psa, okaże się być złym człowiekiem. Przynajmniej będzie to postać z wadami, która potrzebuje odkupienia.
Możemy, i często to robimy, wyciągać wnioski na podstawie stosunku do zwierząt – ale czy takie osądy kiedykolwiek prowadzą do trafnych ocen charakteru? Czy można nienawidzić króliczków i nadal być miłym człowiekiem? Rozmyślnie bezduszne czyny wskazują na ogólną skłonność do przemocy, a związek między okrucieństwem wobec zwierząt a przemocą wobec ludzi został dobrze udokumentowany. Ale co jeśli tak naprawdę nie jesteś okrutny, a jedynie obojętny?
Właściciele zwierząt, trzeba to powiedzieć, mają tendencję do patrzenia z pogardą na tych, którzy pozostają niewzruszeni na ujmujące spojrzenie ich ukochanych podopiecznych; ludzie, którzy nie reagują na zwierzęta domowe, są często oceniani jako zimni, nieczuli i pozbawieni dobroci.
Jeszcze bardziej powszechne są zarzuty wobec miłośników zwierząt. Przywiązanie do uprzywilejowanej kasty zwierząt jest bardzo dokuczliwe dla wielu osób nie będących właścicielami zwierząt domowych; co obejmuje tych, którzy uważają zwierzęta domowe za męcząco trywialne, jak również niektórych działaczy na rzecz praw zwierząt, którzy uważają zwierzęta domowe za zniewolone istoty potrzebujące wyzwolenia. Ripostą jest to, że właściciele zwierząt domowych są sentymentalni i, w przeważającej części, hipokrytami; doting na swoich antropomorfizowanych towarzyszy podczas chrupania jagnięciny. Co gorsza, ci, którzy lubią zwierzęta, stoją oskarżeni o mizantropię; ich uczucia uważane są za źle ulokowane w świecie ludzkiego cierpienia.
Te przeciwstawne obozy są zwięźle zilustrowane przez następujące dwa cytaty. Roger A Caras zaczyna swoją książkę “Celebrating Cats” tym zdaniem: “Tradycja głosi, że Adolf Hitler nienawidził kotów. Prawdopodobnie tak było; wszystko inne było z nim nie w porządku”. Z kolei Roger Scruton w Animal Rights And Wrongs pisze: “To nie jest w żaden sposób zaskakujące, że Hitler, na przykład, sentymentalizował zwierzęta i żył wśród zwierząt domowych.”
Teraz, kiedy pisarze zaczynają używać takich żenujących hiperboli i odnosząc się do Trzeciej Rzeszy, aby poprzeć swoje stanowisko w sprawie zwierząt domowych, jestem skłonny myśleć, że debata wymknęła się nieco spod kontroli; fakt, że Hitler był raczej psem niż osobą kota nie jest użytecznym wglądem. Pewna perspektywa, z pewnością, jest potrzebna. Niektórzy z moich najlepszych przyjaciół zupełnie nie interesują się zwierzętami – a jednak udaje nam się zgadzać, że się różnimy. Prawdę mówiąc, nie jestem przekonany, że trzymanie, lubienie, kochanie, nienawiść lub po prostu ignorowanie zwierząt mówi nam bardzo wiele o charakterze lub kompasie moralnym danej osoby. Niechęć do kota nie przeszkadza ci w pasjonowaniu się sprawiedliwym handlem czy edukacją, tak samo jak niechęć do pogłaskania psa nie oznacza, że popierasz hodowlę fabryczną czy jesteś skłonny do bezmyślnych aktów okrucieństwa. Prawdopodobnie jest kilka osób, które bardziej przejmują się bezpańskimi psami niż bezdomnymi dziećmi.
Ale wtedy, niektórzy ludzie troszczą się o wiele bardziej o swoją drużynę piłkarską niż o ważniejsze kwestie niesprawiedliwości, nierówności, ubóstwa lub, bądźmy szczerzy, całkiem sporo innych rzeczy, o których można by wspomnieć. Jednak miłość do sportu nigdy nie wywołuje takich szyderstw, jak miłość do fretek. Nie ma nic nieodłącznego w miłości do zwierząt, co sprawia, że ludzie są bardziej oderwani od ludzkich spraw niż ci, którzy woleliby nie mieć kota na kolanach. W różnego rodzaju badaniach próbowano ustalić, czy właściciele zwierząt są bardziej towarzyscy, mniej pewni siebie, bardziej troskliwi wobec innych ludzi i tak dalej. Zgadnijcie co? Nie są ani milsi, ani paskudniejsi, głupsi ani mniej rozgarnięci niż ci, którzy ich nie mają. James Serpell, naukowiec, który badał ludzkie postawy wobec zwierząt przez wiele lat, stwierdza w swojej książce, In The Company Of Animals: “Nie mamy dobrych dowodów na to, że większość właścicieli zwierząt domowych różni się od wszystkich innych.”
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
.
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- Życie i styl
- Zwierzęta
- Share on Facebook
- Share on. Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger
.