Byłem w Delcie, wcześniej w okolicach bazy 9 Dywizji w Bearcat, a przez kilka miesięcy w okolicach Camp Blackhorse, bazy 11 Kawalerii. Widziałem bardzo mało węży, APC (Armored Personnel Carrier) przejechał pytona w pobliżu Blackhorse, żołnierze pozowali trzymając go, był całkiem duży. Zgubiłem zdjęcie, więc moja pamięć co do jego długości może być błędna. Widziałem też kilka węży Krait, około 3 lub 4 stóp długości, bardzo jadowite. Nie pamiętam żadnych węży w Delcie. Kobry były dość powszechne w niektórych obszarach.
Nie było Jaguarów, są one rdzenne dla Ameryki Środkowej i Południowej. Ale były tygrysy, głównie w północnej części Wietnamu Południowego. Ta strona zawiera informacje i zdjęcia członków 1 Batalionu 50 Piechoty z ich spotkania.
http://www.ichiban1.org/html/stories/story_46_tiger.htm
A US Marine , Cpl. David Schwirian, został zaatakowany i zraniony przez tygrysa. Jego historia została opublikowana przez magazyn Time w 1967 roku. Oto relacja z tego incydentu autorstwa płk. Johna W. Ripleya, prawomocne źródło.
http://l33namvets.com/Vietnam_tiger_bite_tale.htm
Poza tym, podobno w strefie Rung Sat w północnej części Delty występowały jakieś krokodyle słonowodne, nie potwierdzone.
.