Six Days of the Year I've Got My Life Together. On Every Other, I've Got Smashed Chickpea Salad

Jedyna rzecz lepsza od dobrego przepisu? Kiedy coś jest tak łatwe do zrobienia, że nawet go nie potrzebujesz. Witamy w It’s That Simple, kolumnie, w której przeprowadzimy Cię przez proces tworzenia dań i napojów, które możemy zrobić z zamkniętymi oczami.

Pięć lub sześć razy w roku zbieram swoje życie do kupy. Układam słodkie ziemniaki na blaszanych tackach. Myję wielkie pęki jarmużu. Stoję nad moim piecem, gotując fasolę, którą pamiętałam namoczyć poprzedniego wieczoru i chylę czoła przed satysfakcją z przygotowania tygodnia zdrowych, stosunkowo niedrogich obiadów.

Zobacz więcej

Reszta czasu, polegam na zdecydowanie mniej cywilizowanej strategii: Módl się, żeby mój obiad przyniósł wystarczająco dużo resztek na lunch i szukaj ich w Test Kitchen, jeśli tak się nie stanie. Ale teraz mam trzecią strategię: rozbita sałatka z ciecierzycy.

Sałatka z ciecierzycy jest jedynym powodem, dla którego trzymam dodatkową puszkę ciecierzycy na górnej półce mojej spiżarni. To mój plan awaryjny, kiedy jest godzina 23:00, a ja jestem pokonana chęcią przełamania złych nawyków i spakowania własnego cholernego lunchu. Zbiera się w kilka minut, wykorzystuje to, co mam pod ręką, i robi naprawdę smaczny lunch.

Zaczynam od opłukania i odsączenia ciecierzycy w tej puszce, a następnie używam grzbietu drewnianej łyżki, aby z grubsza rozbić 75% z nich. (Tłuczek do ziemniaków działałby jeszcze lepiej, ale ja go nie posiadam. Jeśli ją masz, użyj jej! Pozdrawiam Cię.) Lubię zostawić trochę ciecierzycy nietkniętej dla teksturowej odmiany, ale zmiażdżenie większości z nich pomaga utrzymać kanapkę razem.

Wtedy mieszam we wszystkich innych składnikach. Kiedy mówię “inne składniki”, jestem celowo niejasny. Raczej niż utknąć na konkretach, dążę do jednego lub dwóch mix-ins z każdej z tych kategorii:

  • Coś solankowego/kwaśnego: kapary, pepperoncini, półkwaśne pikle; kiedy wszystko inne zawiedzie, dużo soku z cytryny robi sztuczkę.
  • Coś wyrazistego/ostrego: plasterki szalotki, starty czosnek, płatki wędzonego pstrąga, harissa, prawie za dużo płatków czerwonej papryki – celem jest dodanie smaku!
  • Coś kremowego/bogatego: dobra porcja jogurtu greckiego, tahini, organicznego majonezu, musztardy Dijon, resztki zielonej bogini lub tahini ranch; dodaj mżawkę oliwy z oliwek lub dodatkową łyżkę wybranej kremowej przyprawy, jeśli wszystko wygląda sucho

Po połączeniu wszystkiego, dodaję trochę soli i czarnego pieprzu i reguluję poziom kwasu i przypraw, aż smakuje intensywnie i jasno.

Czasami jem moją rozbitą sałatkę z ciecierzycy jako taką, ale przez większość czasu robię z niej kanapkę. Aby uniknąć Syndromu Mokrej Kanapki, przynoszę sałatkę do pracy w małym pojemniku, czasem razem z pokrojonym ogórkiem lub szybko marynowaną marchewką, i pakuję osobny pojemnik z tostami (lub rzeczami podobnymi do tostów) do podania pod sałatką: tosty na zakwasie, ciastka ryżowe (lubię takie tamari o smaku wodorostów), albo norweskie pieczywo chrupkie, solidne krakersy. Kiedy nadchodzi pora lunchu, montuję.

Nie trzeba dodawać, że sałatka z ciecierzycy jest czymś więcej niż tylko panicznym lunchem. To świetny obiad na jeden wieczór i z pewnością można go zaplanować z wyprzedzeniem. Ale będę chować tę dodatkową puszkę ciecierzycy na wysokiej półce w nadziei, że nie użyję jej przypadkowo do ziołowej lub przyprawionej ciecierzycy. Nigdy nie mogę przewidzieć, kiedy będę musiała zamienić ją w lunch, ale jej czas nadejdzie.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.