Victoria Fedden

*Następujący artykuł został zainspirowany kilkoma artykułami, które przeczytałam ostatnio przez kobiety, które z dumą miały romanse z żonatymi mężczyznami. Chociaż jestem szczęściarą, że mam wiernego męża, byłam w przeszłości zdradzana (napisałam o tym całą książkę), a niewierność dotknęła życia kilku bliskich mi kobiet. Napisałam to, aby dać tym kobietom, tym, które nie zrobiły nic złego, głos.*

Nie zawstydzam cię. My kobiety powinnyśmy rozkoszować się naszą seksualnością. Powinnyśmy kochać seks i żyć namiętnie, zmysłowo. Powinnyśmy celebrować nasze ciała i wszystkie cudowne rzeczy, które mogą robić i czuć i powinnyśmy być z tego dumne, ale to co zrobiłaś nie jest świętowaniem twojej wolności seksualnej i nie ma z czego być dumnym. Nie jesteś wyzwolona. Jesteście zdegradowani. Mówię to nie z powodu dzikiego porzucenia, z jakim rozkoszowałaś się moim mężem, robiąc wszystkie rzeczy, o których jestem pewna, że powiedział ci, że im odmówiłam, ale z powodu egoizmu, z jakim je robiłaś.

Wiem, że cierpisz. Gdybyś była zdrowa i szczęśliwa, nie dążyłabyś do związków z niedostępnymi mężczyznami. To pochodzi z miejsca bólu. Współczuję ci tego smutku i znam twoją pustkę i tęsknotę. Jak myślisz, jak się czułam, kiedy nie było go w domu i kiedy wiedziałam, że mnie okłamuje na temat tego, dokąd idzie?

Spójrz, spanie z żonatym mężczyzną nie naprawi cię. Czas spędzony z nim, jego komplementy, te rzeczy są tymczasowym balsamem, który pozwoli ci zapomnieć o tym, jak źle czujesz się sama ze sobą. Myślisz, że jesteś wyjątkowa, bo wybrał cię ponad mnie i ponad swoją rodzinę, a to daje ci dowód na to, że jesteś kochana i godna, ale co z tego, kiedy on odchodzi, a ty czekasz, aż znowu zadzwoni lub napisze do ciebie SMS-a? Jak się wtedy czujesz, czekając na swoją kolejną poprawkę?

To, co z nim czujesz, to iluzja. To sztuczka. To jest haj. Jego uczucia to narkotyk, a ty jesteś ćpunką przyciągającą uwagę mężczyzny. Żądza to potężny kłamca. I jest to cholernie zabawne, póki trwa. Zaufaj mi, wiem. Pamiętam, jakie to było uczucie, kiedy pierwszy raz go spotkałam. Prawdziwa miłość? To zupełnie inna historia. Nie opiera się na oszustwie. Nie może być, ponieważ miłość nie może rozwijać się tam, gdzie ropieje negatywność, więc związek zbudowany na kłamstwach i ukrywaniu się nigdy nie rozkwitnie. Kiedy zachowujesz się w ten sposób, żyjesz w ciemności. Miłość potrzebuje światła. Miłość jest szczera, jest wrażliwa, jest na zewnątrz.

Budowanie życia z kimś w czasie, pokonywanie trudności, osiąganie celów razem – to jest właśnie prawdziwa miłość. Nie możesz po prostu przyjść i ukraść tego, co uważasz za moje gotowe, idealne życie. To nie działa w ten sposób. Musisz zbudować swoje własne i włożyć w nie tyle samo ciężkiej pracy i wysiłku, co ja.

Myślisz, że chcesz mojego życia? Mówisz, że chcesz tego, co ja mam? Och naprawdę? Chcesz mężczyzny, który zdradza? Bo właśnie to byś dostała.

Ale ty jesteś wyjątkowa, myślisz. On by ci tego nie zrobił. Możliwe, ale mało prawdopodobne, a nawet jeśli, to z nim trafiłabyś na człowieka, któremu brakuje charakteru. Jestem pewna, że lubisz sobie wyobrażać, że jesteś tak nieodparta, że nie mógł oderwać od ciebie rąk i że twój urok, twoja uroda, dowcip czy cokolwiek innego sprowadziło go na manowce. Nie. On sam siebie sprowadził na manowce. To nie miało nic wspólnego z twoją nieziemską seksownością. Stało się tak, ponieważ on nie ma uczciwości, nie ma samokontroli, nie bierze pod uwagę konsekwencji swoich działań i stało się tak, ponieważ jest samolubny. My, tak, oboje z nas, zasługujemy na coś lepszego.

Możecie powiedzieć, “Gdyby to nie ja, zrobiłby to z kimś innym,” i wiecie, macie rację, ale to nie usprawiedliwia was od waszych działań i waszych wyborów. Jesteś lepsza niż to. My kobiety musimy stanąć w obronie naszych sióstr i kiedy on cię podrywa, nie poddawaj się. Odmów i powiedz “Nie zamierzam tego robić innej kobiecie”. Co by było, gdybyśmy wszystkie tak robiły? Gdybyśmy wszystkie miały odwagę i siłę, by powiedzieć “nie” i poczekać na takiego mężczyznę, który naprawdę by nas szanował i wiernie kochał, tak jakby naprawdę nas kochał? To byłoby takie trudne do zrobienia. Rozumiem to, bo czuje się tak dobrze w tym momencie, kiedy on chce cię, ale haj jest ulotny, a potem nieuchronnie się rozbijesz. Robienie właściwych rzeczy jest zawsze trudniejsze, tak samo jak opóźnianie natychmiastowego przypływu gratyfikacji, który przychodzi z twoich potajemnych spotkań, ale przysięgam ci, że warto, a kiedy już to zrobisz, zrozumiesz, czym naprawdę jest prawdziwe, trwałe wzmocnienie. I to jest milion razy lepsze niż jakiś facet mówiący ci, jak gorąco go robisz.

Płacz o tym, jak bardzo go kochasz, nie oznacza, że naprawdę to zrobiłeś. Nie kochałaś go naprawdę. Prawdziwa miłość oznacza pragnienie, aby druga osoba żyła swoim najlepszym życiem i spełniła swój największy potencjał, niezależnie od tego, czy będziesz z nią, czy nie. Gdybyś go kochała, nie chciałabyś, żeby żył życiem pełnym kłamstw. Chciałabyś, żeby był zdrowy, a wasz dysfunkcyjny związek jest niczym innym.

Może o tym nie myślałaś i może nie chciałaś, ale czasy, w których z nim byłaś, były czasami skradzionymi jego rodzinie. Pieniądze, które wydawał na ciebie, były pieniędzmi zrabowanymi jego dzieciom. Mężczyźni nie tylko zdradzają swoje żony. Oni zdradzają całe swoje rodziny. Więc jeszcze raz, kiedy mówisz, że go kochasz, gdybyś naprawdę go kochała, kochałabyś jego dzieci, jakby były twoje własne. Dlaczego więc chciałabyś je skrzywdzić?

Założę się, że powiedział ci, że jest ze mną nieszczęśliwy. Być może wymienił wszystkie moje wady i przewinienia, zrobił z siebie męczennika, mówiąc, że nie może mnie zostawić z powodu dzieci lub z powodu finansów. Przede wszystkim, wszyscy zdradzający tak mówią. Nie daj się na to nabrać. A po drugie? Są dwie strony każdej historii. Co powiesz na to, żebyś żyła z nim tak długo jak ja i może wtedy zrozumiesz, dlaczego jestem taką suką. W rzeczywistości założę się, że masz ze mną o wiele więcej wspólnego niż z nim.

To co zrobiłaś jest jak choroba. To choroba, a twoje objawy są zaraźliwe. Bezwartościowość, obwinianie, poczucie bycia niekochanym i brzydkim, samotność? Przeniosłaś to na mnie, ale ja wiem, jak się z tego wyleczyć i mogę ci pomóc, abyśmy razem, jako kobiety, mogły wznieść się ponad to. Lekarstwem jest stać wysoko, odnosić sukcesy, zrywać zasłony bólu i negatywności i pozwalać światłu zalewać nasze życie. To życie z pewnością siebie i uczciwością, dokonywanie wyborów dla siebie, które są w najlepszym interesie także dla innych. To robienie tego, co właściwe, gdy stajemy w obliczu pokusy.

To wszystko, czym on nie jest.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.