Nigdy nie zapomnę kiedy moja mama po raz pierwszy rozluźniła moje włosy. Miałam osiem lat i było to w noc przed moją Pierwszą Komunią Świętą. Ze względu na grubość moich włosów, nie była to praca dla jednej osoby – poprosiła o pomoc moją ciotkę, której zadaniem było trzymanie mnie w miejscu, podczas gdy moja mama rozplątywała moje niesforne włosy i przeczesywała je białym kremem. Nie sądzę, żebym zdawała sobie sprawę z tego, co się wtedy działo – pamiętam tylko, że moja skóra głowy zaczęła mnie piec. Ale kiedy zaczyna piec, nie można jej po prostu zmyć, odprężacz musi pozostać w niej przez około pół godziny, aby był naprawdę skuteczny. Tak więc, płakałam i krzyczałam, dopóki to się nie skończyło. Więc, dlaczego miałabym kontynuować stosowanie tej substancji chemicznej na moich włosach? Cóż, w ciągu jednej nocy przeszłam z kręconych i ciągle splątanych włosów, które zawsze musiałam nosić w warkoczu, do gładkich pasm, które mogłam położyć na ramionach.
Debata na temat włosów naturalnych i rozluźnionych jest od dawna gorącym tematem wśród czarnej społeczności. Chris Rock nakręcił o tym film, a na blogach można znaleźć niezliczoną ilość blogów pisanych przez kobiety, które “przeszły” z włosów rozluźnionych na naturalne. W ciągu ostatnich kilku lat nastąpiła zmiana, a włosy rozluźnione nie są już normą. Zdarzają się sytuacje, w których czuję się osądzana za posiadanie wyprostowanych kosmyków przez kobiety, które są au natural. Nawet kiedy wspomniałam przyjaciółce, która niedawno przeszła na naturalną, że piszę ten artykuł, zauważyła, “zespół naturalny!” z odrobiną postawy świętszej niż ty. Tak, nie jest tajemnicą, że środki do rozluźniania włosów mogą być bardzo szkodliwe dla włosów. Doświadczyłam niektórych z tych negatywnych skutków, głównie łamania się włosów, ale dostosowałam moją pielęgnację włosów, aby chronić moje pasma.
Nie rozumiem, dlaczego te dwie strony muszą być przeciwstawiane sobie. Niektórzy uważają, że rozluźnienie włosów oznacza, że nie jesteś “właścicielem” tego, kim naprawdę jesteś i próbujesz dostosować się do standardów społeczeństwa. A co jeśli po prostu lubię mieć proste włosy? Moim zdaniem, to tylko kwestia osobistych preferencji. Dzięki prostownicy, moje włosy są bardziej podatne na układanie, a czas spędzony przed lustrem znacznie się skraca. Zapewnia mi to łatwą pielęgnację, dzięki której muszę myć włosy mniej więcej co dwa tygodnie. Pomimo osądów innych kobiet, nie pozwolę, by społeczeństwo mówiło mi, jak mam nosić włosy. Plus, zawsze brałam wskazówki od mojej mamy, która zawsze miała długie, piękne włosy, pomimo rozluźniania ich od kiedy była nastolatką.
Teraz, nie powiem, że myśl o przejściu na naturalne włosy nigdy nie przeszła mi przez myśl – na pewno tak było – szczególnie, gdy widziałam dziewczynę z cudowną głową z falbankami. Ale na chwilę obecną nie jestem gotowa na takie zobowiązanie i nie pozwolę, aby moje włosy definiowały to, kim jestem.
.