www.thesportster.com

Obóz treningowy zbliża się wielkimi krokami dla National Basketball Association, oferując wielką szansę dla fringe hopefuls ligi, aby zrobić swój znak. Jeśli zostaniesz zauważony jako zawodnik z niegwarantowanym kontraktem, możesz zdobyć jedno z 450 miejsc pracy, które istnieją w całej lidze (30 zespołów, 15 miejsc w każdym). W zeszłym roku Jordan Clarkson odmienił oblicze Lakers i stał się kluczową postacią klubu, a Hassan Whiteside przebojem wdarł się do Miami Heat i zdobył nawet kilka głosów w plebiscycie Most Improved Player.

Warto jednak pamiętać, że nie każdy gracz, który zostaje w NBA po obozie treningowym, jest na drodze do sławy. Są gracze, którzy trzymają się tylko dla filiżanki kawy i tacy, którym udaje się znieść własną słabą grę w drodze do zaskakująco długiej kariery przeciętności. W niektórych przypadkach, ci zawodnicy zostali pozyskani w drafcie lub podpisali lukratywne kontrakty, co sprawia, że ich dalsze przetrwanie jest wynikiem dużych inwestycji w nich. W innych przypadkach, są bardzo dobrzy w byciu dużymi ludźmi, co jest umiejętnością, której nie można nauczyć.

Każdy koszykarz, który zdoła przebić się do najlepszej ligi koszykówki na świecie zasługuje na dość znaczący poziom szacunku, ale tak jak istnieją wszech czasów wielcy gracze NBA, istnieją wszech czasów źli. Zamiast koncentrować się na krótkiej żywotności graczy, ta lista zeruje na tych, którym udało się stale szkodzić własnej drużynie, a jednocześnie jakoś znaleźć ciągłość zatrudnienia. Choć punkty zostały przyznane za tych, którzy dramatycznie zniweczyli wielkie oczekiwania swoją nieudolną grą, to nie jest to po prostu lista największych niewypałów draftu. Po tym wszystkim, nawet pick nr 1 z 1998 roku Michael Olowokandi prawie osiągnął średnie double-double w całym sezonie NBA.

Bez dalszych ceregieli, oto 20 najgorszych graczy w historii NBA. Cieszcie się tą listą i tymi, którzy się na niej znajdują, ale pamiętajcie, że oni wszyscy są o wiele lepsi od was w koszykówce.

20 Brian Scalabrine

via rantsports.com

Bez wątpienia najpopularniejszy gracz na tej liście, Brian Scalabrine wyrobił sobie nazwisko jako entuzjastyczny, machający ręcznikiem, grzejący ławkę biały gość w wielu dobrych drużynach. Scal ma nawet mistrzowski pierścień jako członek Boston Celtics z 2008 roku, aczkolwiek nie zagrał w tym roku ani jednej minuty w playoffach. Na pewno 11 sezonów, jeden pierścień, 20 milionów dolarów pensji i przynajmniej trzy przydomki (White Mamba, Veal Scalabrine i The Ginger Ninja) to całkiem solidne dziedzictwo dla gościa ze średnimi w karierze na poziomie 3.1 punktów i 2.0 zbiórek.

19 Zan Tabak

via postcity.com

Dla spragnionego statystyk gracza NBA nie ma lepszej sytuacji do znalezienia się niż w drużynie ekspansji, tak jak Zan Tabak w latach 1995-96 w Toronto Raptors. Jednak nawet z 18 startami i 20 minutami na mecz na pozycji centra, siedmiostopowy Chorwat zdołał zdobyć tylko marne 7.7 punktów i 4.8 zbiórek w drużynie, która dostawała 16.5 punktów na mecz od niezapomnianego Sharone’a Wrighta. Ponieważ siedmiostopowcy nie rosną na drzewach, Tabak pozostał w lidze przez sześć nękanych kontuzjami sezonów, mimo że nigdy nawet nie dorównał swoim skromnym liczbom w Toronto.

18 Elliot Williams

Russ Isabella-USA TODAY Sports

Tego rodzaju listy mają tendencję do produkowania rodzaju niejasnych, mało znanych graczy, których nawet zagorzali fani NBA mogą nie pamiętać, więc nie jest to całkowicie zaskakujące, jeśli nazwisko Elliota Williamsa nie brzmi znajomo. No, może poza tym, że były pierwszorundowy pick jest obecnie graczem NBA. 26-latek w zeszłym sezonie na 10-dniowych kontraktach krążył między Utah a Nowym Orleanem, gdzie w swoim trzecim sezonie jako zawodowiec notował średnio tylko 2.8 punktu na 37.8% rzutów z gry. Nie zrażeni, Charlotte Hornets podpisali z Williamsem, standoutem D-League i weteranem ponad 100 meczów NBA, kontrakt na próbę na nadchodzący sezon.

17 Oliver Miller

via basketusa.com

“The Big O” już dawno zostało zajęte przez wielkiego Oscara Robertsona, kiedy Oliver Miller wszedł do ligi w 1992 roku, ale mogło to być lepsze dopasowanie dla 280 funtowego Millera. Rzeczywiście, gwiazda Arkansas Razorbacks zmagała się zarówno ze swoją wagą, jak i grą przez dziewięć sezonów w NBA, osiągając podobno wagę 375 funtów jeszcze w czasach gry. Kiedy jego kariera w NBA dobiegła końca, nie mógł nawet złamać jej jako Harlem Globetrotter, został zwolniony przez zespół za pokazanie “braku uznania dla tego, co wymaga psychicznie i fizycznie, aby być Harlem Globetrotter.”

16 Mark Madsen

via bleacherreport.com

Przyznaj Markowi “Mad Dogowi” Madsenowi, że przełożył swoje marginalne, naturalne umiejętności koszykarskie na produktywną, dziewięcioletnią karierę, która obejmowała nawet tytuły z Los Angeles Lakers w jego dwóch pierwszych sezonach. Ale co do tych marginalnych umiejętności… Madsen nigdy nie zanotował średnio czterech punktów lub zbiórek, mimo że rozegrał ponad 450 spotkań, a nawet rozpoczął 70, nie wspominając już o występie w 49 meczach playoff. Trwałą spuścizną Madsena po jego koszykarskiej karierze są prawdopodobnie okropne ruchy taneczne, które zaprezentował podczas drugiej z trzech celebracji tytułu mistrzowskiego Lakers, co mówi wszystko, co powinniście wiedzieć o jego grze.

15 Anthony Bennett

Brad Rempel-USA TODAY Sports

Przez całe lato pojawiały się doniesienia, że Minnesota rozglądała się za możliwymi opcjami wymiany Anthony’ego Bennetta, ale nie znajdowała chętnych. Podczas gdy żaden z obserwatorów NBA nie będzie zdalnie zaskoczony słysząc, że Timberwolves walczą o zainteresowanie dla rozczarowującego Bennetta, to wciąż jest dość szarpane, aby 29 NBA GMs wzruszyć ramionami, gdy oferowane 22-letni były nr 1 ogólny pick. Ale to jest jak duży spadek to było dla 2013’s top pick, który zdobył double digits w punktacji tylko osiem razy w zeszłym sezonie, mimo że średnio 15,7 minut na mecz. Jest jeszcze czas, by Bennett to odwrócił, ale trudno wyobrazić sobie gorszy początek jego kariery w NBA.

14 Brian Cardinal

via 1070thefan.com

Klasyczny gracz w niebieskim kołnierzyku, przydomek Briana Cardinala “The Custodian” wskazywał na jego zdecydowanie niebłyskotliwy, ziarnisty stempel na NBA. Po tym jak przez cztery lata w Purdue Boilermaker zdobywał średnio 10 punktów, w żadnym z 12 sezonów w NBA nie udało mu się osiągnąć dwucyfrowej liczby punktów, a w sezonie 2003-04 w Golden State Warriors zdobywał 9,6 punktu. Oprócz swojego stylu gry, Cardinal jest prawdopodobnie najbardziej znany z tego, że podpisał sześcioletni kontrakt na 34,5 miliona dolarów z Memphis Grizzlies, gdzie jego minuty i produkcja zostały zredukowane o połowę.

13 Ricky Davis

via menshairforum.com

Ricky Davis może być anty-Brianem Cardinalem, graczem, który miał mnóstwo talentu kalibru NBA, ale po prostu nie zbliżył się do jego realizacji. Jasne, Davis zrealizował swój potencjał na tyle długo, że podczas najlepszej w karierze kampanii 2002-03 z Cleveland Cavaliers notował średnio 20.6 punktów. Jednak wszystko, co trzeba wiedzieć o jego karierze mówi fakt, że 736 meczów sezonu regularnego zrównoważył zaledwie 11 spotkaniami w playoffach, z których jego drużyna wygrała tylko trzy. Jeśli nic innego, Davis zasłużył sobie na to miejsce za swoją głupią i samolubną próbę skompletowania triple-double poprzez zebranie zbiórki po niecelnym rzucie na własnym koszu!

12 Mengke Bateer

via foreverdunk.com

Przynęta międzynarodowej niewiadomej była dobrze rozwinięta w NBA, kiedy chiński import Mengke Bateer trafił do Stanów w 2002 roku. Niektórzy z tych graczy (Dirk Nowitzki, Yao Ming, Pau Gasol) sprawdzili się, inni nie – z Bateerem należącym do tej drugiej kategorii. Oglądanie tego ważniaka o wzroście 6’11”, ważącego 290 funtów, który przez trzy sezony w Denver, San Antonio i Toronto wlókł się po parkiecie było żmudne. Bateer może być najmniej produktywnym graczem z mistrzowskim pierścieniem, średnio więcej fauli (1.2) niż punktów (0.8) dla zdobywających tytuł 2002-03 Spurs.

reklama

11 Rafael Araujo

via tsn.ca

The Toronto Raptors have had no shortage of lowlights over their 21-year history, but few names inspire the level of vitriol and disgust among Raptor fans as Rafael Araujo. Reklamowany jako silny skrzydłowy, kiedy został wybrany na ósmą pozycję w drafcie w 2004 roku przez znienawidzonego GM’a Roba Babcocka, Araujo od razu wyglądał nie na miejscu w NBA jako ktoś, kto nie był ani szybki, ani silny, ani wystarczająco atletyczny, by rywalizować na najwyższym poziomie koszykówki. Porażki Araujo były tym bardziej rażące, że sukcesy Andre Iguodali, który został wybrany jeden pick po brazylijskim niewypale.

10 Pete Chilcutt

via sportspickle.com

Podczas wyróżniającej się kariery w UNC pod wodzą Deana Smitha, Pete Chilcutt wykuł swoją reputację na strzelaninie. Ten strzał, jednak, tylko wziął go tak daleko podczas dziewięcioletniej kariery NBA, gdzie brak atletyzmu Chilcutt stał się dość uciążliwy problem. Chilcutt występował w siedmiu drużynach NBA, zdobył nawet tytuł mistrzowski z Houston Rockets w 1995 roku, ale nigdy nie zdobywał więcej niż 6,1 punktu. Nawet jego rzut nie do końca przełożył się na grę zawodową, ponieważ zakończył karierę z 38,1% procentem trafień z głębi pola.

9 Nikoloz Tskitishvili

via brightsideofthesun.com

Nikt nie był lepszym przykładem fascynacji ligi tajemniczymi talentami zza oceanu niż Nikoloz Tskitishvili z Gruzji, który był reklamowany jako siedmiostopowy, atletyczny stretch four, kiedy został wybrany jako piąty w drafcie 2002 przez Nuggets. Raporty sugerowały, że biuro Nuggets nigdy tak naprawdę nie widziało go w grze i nie jest tak, że jego 6.6 punktów i 1.8 zbiórek w 11 meczach z Benettonem Treviso spowodowałoby wybór w pierwszej piątce. Nigdy tak naprawdę nie dowiemy się, o co całe to zamieszanie, szczególnie w świetle średniej kariery Tskitishviliego wynoszącej 2,9 punktu na mecz.

8 Chris Jent

Kelley L Cox-USA TODAY Sports

Pod pewnymi względami Chris Jent może być uznany za jednego z najbardziej udanych graczy, którzy kiedykolwiek postawili stopę w NBA. Rozważmy jego karierę w porównaniu do obecnej gwiazdy NBA Rudy’ego Gay’a: kariera Jenta w NBA trwała dwa lata i obejmowała 37 punktów, co jest wynikiem, który Gay przekroczył czterokrotnie w ciągu jednego meczu. A jednak Jent ma na swoim koncie 11 występów w postseason, w porównaniu do zaledwie siedmiu występów Gaya w dziewięciu sezonach w NBA. Co znamienne, Jent rozegrał prawie dwa razy więcej spotkań w playoffach niż w sezonie regularnym (sześć) w mocno zapomnianej karierze.

7 Keith Closs

via linkedin.com

Odds are, if you’re 7’3″ and athletic, you’re going to get a shot in the NBA. A jeśli jesteś Keith Closs, nawet wyniszczający, długotrwały problem z alkoholem nie stanął na drodze do trzyletniej kariery w NBA z Los Angeles Clippers, która obejmowała pięcioletni, 8,5 milionowy kontrakt z drużyną. Mało spektakularne 130 meczów Clossa w NBA było jeszcze bardziej godne uwagi ze względu na jego burzliwą historię poza boiskiem, która obejmowała trzy wypadki DUI i liczne starcia z trenerami Clippers. Najbardziej notorycznie, Closs był tematem wirusowego wideo, w którym widać go pobitego przez tłum ludzi.

6 Michael Ruffin

via complex.com

W drugim sezonie swojej dziewięcioletniej kariery w NBA, Michael Ruffin zdobywał średnio 2,6 punktu i 5,8 zbiórki. Nie wiedział wtedy, że te liczby będą najlepszym, na co może liczyć, bo osiadł w roli głównie obrońcy. Mimo to, Ruffinowi udało się dokonać rzadkiego i bardzo wątpliwego wyczynu, jakim jest zakończenie kariery z większą liczbą fauli osobistych w karierze (942) niż punktów (716). Ruffinowi należy się uznanie za to, że nadal się rozwija i znajduje stałe zatrudnienie, mimo że jego wieczną spuścizną jest prawdopodobnie bycie w tle plakatów lepszych graczy.

5 Bryant “Big Country” Reeves

via ballerball.com

Dość złym omenem dla długoterminowego dobrobytu Vancouver Grizzlies okazał się fakt, że pierwszym graczem pozyskanym w historii franchise był Bryant “Big Country” Reeves, mierzący siedem stóp chłopak z farmy w Oklahomie, który w 1995 roku zajął szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Reeves, który spędził w Grizzlies całą swoją sześcioletnią karierę, rozpoczął ją na tyle dobrze, że zagwarantował sobie przedłużenie swojego debiutanckiego kontraktu na sześć lat i 65 milionów dolarów. Jednak kontuzje i porażający brak mobilności mocno go ograniczały. W momencie przeprowadzki Grizzlies do Memphis, kontuzje i szybko słabnąca gra były już w stanie skrócić jego karierę. Kto wie, gdyby zamiast niego wzięli Damona Stoudamire’a, być może Vancouver wciąż miałoby swoje miejsce na mapie NBA.

4 Manute Bol

via foxsports.com

Bardziej będąc przedmiotem publicznej fascynacji niż faktycznym koszykarzem, Manute Bol czuł się jak coś z ery reality show. 7’7″ center z Sudanu miał ręce i nogi, gdy trafił do NBA jako drugorundowy wybór Washington Bullets w 1985 roku. Podczas gdy sumy bloków Bola były przewidywalnie imponujące (pięć na mecz w swoim debiutanckim roku), to poza tym sprawiał, że najbardziej podstawowe atletyczne ruchy wyglądały na zupełnie niemożliwe. Średnia 3,9 punktu z Golden State Warriors w latach 1988-89 byłaby ostatecznie najlepszym wynikiem w karierze dla Bola, który później w ramach publicznego wyczynu założyłby garnitur na mecz hokejowy.

3 Sun Yue

via projects.latimes.com

Lewy, 6’9″ ball-handlingowy two-guard nie pojawia się codziennie, więc Los Angeles Lakers uznali, że może warto wykorzystać drugorundowy pick na chiński import Sun Yue w drafcie 2008. Po krótkim okresie gry w D-League, Lakers zaoferowali Yue możliwość sprawdzenia, co może zrobić dla purpury i złota na poziomie NBA. Nie poszło najlepiej. Po debiucie, w którym w ciągu pięciu minut zebrał cztery faule i dwa przewinienia, Yue miał na koncie więcej fauli (10) niż punktów (sześć) i tyle samo przewinień (trzy) co asyst i steali razem wziętych. Dziesięć meczów wystarczyło, aby Lakers zrozumieli, że Yue po prostu nie jest graczem NBA.

2 Cherokee Parks

via complex.com

Och, być agentem dziwnie nazwanego Cherokee Parksa, który w jakiś sposób przekuł szacowne liczby z uczelni Duke (12,5 punktu, 6,7 zbiórki) w karierę w NBA trwającą dziewięć sezonów i obejmującą siedem drużyn. I to pomimo gry ofensywnej, w której notował 6,3 punktu na mecz i defensywnej, w której był konsekwentnie pokonywany w post przez szybszych, silniejszych i większych graczy. Ponieważ jego gra z pewnością nie robiła tego za niego, Parks spędził swoją zawodową karierę z imponującą liczbą tatuaży na całym ciele, co sprawiło, że bardziej rzucał się w oczy niż jego gra.

1 Javaris Crittenton

via ballerstatus.com

“Pick one” to rzekomo groźba, którą kolega z drużyny Gilbert Arenas wypowiedział do Javarisa Crittentona w szatni Washington Wizards. Obecność broni w szatni naruszyła prawie każdy kodeks zawodnika, jaki liga miała do zaoferowania i spowodowała szybki koniec kariery Crittentona w NBA. Pierwszorundowiec z 2007 roku w ciągu dwóch sezonów przed incydentem w Waszyngtonie trafił do trzech różnych drużyn. W tym czasie nigdy nie przekroczył granicy sześciu punktów na mecz oraz 2,5 asysty. Od tego czasu przyznał się do winy za nieumyślne spowodowanie śmierci i został skazany na 23 lata więzienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.