Wybory prezydenckie w Barcelonie są coraz bliżej i jedno nazwisko, które wciąż się pojawia, nie znajdzie się na karcie do głosowania: Xavi Hernandez.
Możliwość, że legendarny nr 6 powróci na Camp Nou, została w ostatnich dniach źle zinterpretowana.
Podczas gdy Victor Font jasno stwierdził, że Xavi będzie kluczową częścią jego projektu, komentarze obecnego trenera Al Sadd dla El Periodico były postrzegane jako negatywne w tym względzie. Jednak nie mogło to być dalsze od prawdy.
Czy Xavi przybędzie, jeśli Victor Font wygra?
Absolutnie, tak, co kandydat potwierdził MARCA w zeszłym tygodniu. Xavi jest człowiekiem dotrzymującym słowa i od lat rozmawia z Fontem o jego planach wobec Barcelony. Dlatego też, jeśli Font wygra, Xavi będzie dyrektorem generalnym Blaugrany.
W jakiej roli?
Rola dyrektora generalnego może być inna niż wielu oczekiwało, ale dałaby Xaviemu dużo władzy w klubie. Rozpocząłby jak doradca w oddali, aż do zakończenia ligi katarskiej w marcu lub kwietniu.
Od tego momentu, choć, byłby bardziej widoczną twarzą i pracowałby obok Jordi Cruyffa, który będzie patrzeć, aby stworzyć skład jako dyrektor sportowy. Wszystko to zostało potwierdzone przez Fonta dla MARCA.
Oczywiście umożliwia to Fontowi potencjalne zatrzymanie Ronalda Koemana, zwłaszcza jeśli wyniki w tym sezonie oznaczają, że nie można go puścić. W przeciwnym razie Xavi zostałby głównym trenerem latem.
Dlaczego nie miałby przybyć w styczniu?
Wybory są w styczniu, ale Barcelona ma trenera, którego Xavi bardzo szanuje. Do tego Katalończyk nie tylko ma umowę z Fontem, ale także z włodarzami Al Sadd, którym jest wdzięczny za traktowanie i szansę, jaką mu dali.
Udział Al Sadd w lidze i pucharach zakończy się dopiero w marcu lub kwietniu, więc dopiero wtedy Xavi mógłby pojechać do Barcelony, nawet jeśli pracowałby już w cieniu jako doradca lub dyrektor generalny.
Dlaczego Xavi nie wyszedł i nie związał się z Fontem?
Xavi przewyższa Fonta i każdego innego kandydata. Jest legendą i chce być atutem dla klubu, niezależnie od tego, co wydarzy się w wyborach.
To znaczy, że byłby otwarty na współpracę z innymi kandydatami, gdyby zostali wybrani. Warto jednak zauważyć, że choć Xavi nie wypowiada się publicznie, jego zaangażowanie w sprawy Font jest więcej niż jasne.
Co więc z Joanem Laportą?
Laporta, wielki rywal Fonta w wyścigu o prezydenturę, jest dobrym przyjacielem Xaviego, co były pomocnik przyznał przy kilku okazjach.
Xavi powiedział, że Laporta był “najlepszym prezydentem”, jakiego miał jako zawodnik, a razem zdobyli wiele tytułów dla wspólnego celu: Barcelony. Dlatego mówienie teraz byłoby brakiem szacunku dla jego przyjaciela Laporty.
Czy Xavi mógłby wrócić, jeśli Font nie wygra?
Nie jest to wykluczone, ale nie jest to sposób, w jaki Xavi chciałby powrócić. Jeśli Laporta wygra i zdecyduje się zapytać szefa Al Sadd, czy chce wrócić na Camp Nou, trudno będzie mu odmówić.
Jedna rzecz jest jednak jasna: czy Font wygra, czy nie, Xavi pewnego dnia będzie trenerem Barcelony. A Laporta nie jest głupi. Wie, co Xavi wnosi, zarówno pod względem piłkarskim, ale także dla kibiców. 40-latek może być teraz w obozie Fonta, ale życie jest długie…
Czy Xavi zakończyłby swoje zaangażowanie w Katarze?
Nie. Jeśli Xavi powróciłby do Barcelony w kwietniu, zdobywca Pucharu Świata w 2010 roku nadal byłby związany z Mistrzostwami Świata Katar 2022 jako ambasador. Więzi Xaviego z Katarem są silne, a jego wpływ na futbol w tym kraju jest oczywisty.
Przynajmniej Xavi byłby ambasadorem Mistrzostw Świata 2022, choć z dystansu i w innej roli niż ta, którą odgrywał do tej pory.
I to jest wszystko w przypadku Xaviego. 24 stycznia wszystko stanie się jaśniejsze.