Ouch, miałem tam niezłą literówkę. Pracowałem jako bankier inwestycyjny (choć na niższym poziomie), jako profesjonalny programista i programista dla firmy finansowej.
Hiszpański nigdy mi się nie przydał. Mandaryński opanowałem biegle dopiero stosunkowo niedawno, po dłuższej przerwie, a japoński dopiero zacząłem. Wiem, że ogólnie rzecz biorąc mandaryński nie jest przydatny jako programista. Japoński, o którym wiem mniej.
To znaczy, żadna z tych rzeczy nie jest negatywna per se, ale nikt nie zatrudnia bankierów inwestycyjnych z powodu ich umiejętności językowych, a oni rzadko będą się napinać. Ludzie mają romantyczne wyobrażenia o tym, jakie umiejętności są faktycznie przydatne w jakiej pracy, zwłaszcza jeśli chodzi o języki.
Na papierze brzmi to tak, jakbyś obejmował kraj południowoamerykański, powinieneś znać hiszpański, ale prawda jest taka, że bankierzy inwestycyjni zarabiają mnóstwo pieniędzy i mogą sobie pozwolić na tłumaczy w razie potrzeby. Ponadto, choć te rynki są “wschodzące”, są one nadal duże i ważne i mają wiele rzeczy napisanych w języku angielskim lub przetłumaczone.
ALL THAT SAID, I rzeczywiście myślę, że jest prawdopodobnie miejsce w inwestycji dla dużo więcej ludzi z wiedzy regionalnej, jak istnieje wiele firm, które po prostu zatrudnić inteligentne 22-letnie dzieci i pracują ich drogę do pokrycia Brazylii lub coś i nie mają rzeczywistego związku z miejscem. Obszar, w którym widziałem, że jest to szczególnie dotkliwe, to Chiny, ponieważ jakość danych finansowych jest tak słaba, więc myślę, że aby skutecznie inwestować, trzeba spędzić dużo czasu na ziemi i rozmawiać z ludźmi. Aha, i jeszcze jedno – istnieją rzeczy zwane sieciami ekspertów, które sprawiają, że bardzo łatwo jest podłączyć się do eksperta w niemal każdym temacie. Tak więc wspomniany 22-latek nie musi nic wiedzieć o Brazylii, ponieważ może użyć sieci ekspertów, aby porozmawiać z kimś, kto spędził cały czas na nauce portugalskiego, a potem poszedł i dowiedział się o Brazylii i prawie na pewno zarabia mniej niż ten 22-latek.