The syrupy and kosher Manischewitz, używane do błogosławieństwa kiduszowego w szabat i podczas świąt żydowskich, zyskuje zwolenników wśród innych grup, które nie praktykują żydowskich zwyczajów.
Po raz pierwszy wyprodukowany w Nowym Jorku ponad 70 lat temu, Manischewitz przez dziesięciolecia był jedynym koszernym winem spożywanym przez wiele żydowskich rodzin. Nowojorskie winogrona używane do produkcji wina mają gorzki smak, więc Manischewitz dodaje syrop kukurydziany lub cukier, aby nadać winu jego charakterystyczną słodycz.
Wielu Żydów, wychowanych na Manischewitz, zaczęło go nienawidzić. “Smakuje jak syrop na kaszel”, mówi Tracy Gold, nauczycielka z Baltimore, która w college’u uczestniczyła w kolacjach, podczas których studenci pili Manischewitz, jedli koszerne jedzenie i uczyli się o kulturze żydowskiej.
“Jest bardzo gęste i ciężkie i nigdy nie mogłem wypić pełnego kubka”, mówi Keith Reich, prawnik specjalizujący się w nieruchomościach w Nowym Jorku, który pierwszy raz wypił Manischewitz w latach 60-tych. Trzyma butelki Manischewitz w domu, ale używa go tylko do produkcji sangrii.
Winiarnia, producent piwa i napojów spirytusowych Constellation Brands nabyła biznes winiarski Manischewitz w 1987 roku. Firma okresy promocyjne dla Manischewitz są wokół świąt żydowskich, ale jest świadomy, że produkt “rezonuje poza rdzeniem konsumenta”, rzeczniczka powiedziała. (Nazwa wina jest licencjonowana przez Manischewitz Co. z siedzibą w New Jersey, oddzielną firmę, która produkuje koszerną żywność).
Prezesi firmy twierdzą, że napój, który występuje również w smakach takich jak jeżyna, wiśnia i “kremowa brzoskwinia”, ma szerokie zastosowanie, ponieważ jest słodki i owocowy oraz ma niższą zawartość alkoholu niż większość win. Cena, często około 5 dolarów za butelkę 750 ml w Stanach Zjednoczonych, może być również czynnikiem.
SprzedażManischewitz osiąga szczyt w okolicach święta Paschy, choć wiele sklepów zauważa popyt na ten produkt przez cały rok. “Nigdy nie mogę trzymać go długo na półce” – mówi John Cristal, pracujący w sklepie monopolowym na Bronksie, który sprzedaje do połowy swoich zapasów Manischewitz filipińskim, latynoskim i afroamerykańskim klientom. Jego zdaniem ci, którzy szukają win koszernych, coraz częściej wybierają importowane koszerne wina wytrawne.
“Koszerne wino ma teraz lepszy wizerunek”, mówi Jay Buchsbaum, wiceprezes ds. marketingu w Royal Wine Corp, która produkuje i importuje wina koszerne. “To już nie jest tylko słodkie, syropowate, lepkie rzeczy, które trudno dopasować do steku lub makaronu.”
W Shun Fat Supermarket w San Gabriel Valley w pobliżu Los Angeles, kupujący mogą odebrać żywe kraby, naleśniki z czerwonej fasoli i $4.99 butelki wina Manischewitz. Sklep sprzedaje setki butelek tego trunku rocznie chińskim i wietnamskim klientom. “Nie widzę, żeby kupowali je ludzie rasy kaukaskiej” – mówi Huy Trieu, kierownik sklepu. Powiedział, że Shun Fat zaczął zaopatrywać się w to wino lata temu po tym, jak sprzedawca wina zasugerował, że “świetnie by sobie poradziło w tym rejonie.”
Kiedy Ceda Xiong odwiedza swoich rodziców w Columbia, S.C., Manischewitz jest zazwyczaj jedyną opcją wina w domu, chociaż nie są Żydami. “Raz próbowałam kupić im butelkę Pinot Noir, ale mój tata powiedział, że jest gorzkie i ma zbyt alkoholowy smak” – mówi pani Xiong, scenarzystka komediowa z Los Angeles. Jej ojciec lubi wersję “koszerną na Paschę”, która jest zrobiona z cukrem trzcinowym, i zazwyczaj pije ją z domowymi potrawami, takimi jak cała ryba gotowana na parze i chiński pieczony kurczak.
Wszystko to zastanawia Waltera Changa, miłośnika wina, który przeszedł na judaizm kilka lat temu. “Wokół jest tak wiele doskonałych win koszernych. Nie widzę potrzeby, by pić Manischewitz” – mówi. Na swoim blogu, gdzie zrecenzował setki win, pan Chang zaleca ludziom unikanie go.
Steven Miller, który jest Żydem, zjadł kiedyś obiad w domu w New Jersey chińskiego przyjaciela. Zauważywszy butelkę Manischewitz na stole, Pan Miller założył, że została ona przygotowana dla niego, ponieważ był jedynym Żydem w obecności. “To właśnie pili moi dziadkowie” – mówi pan Miller, 49-letni dyrektor finansowy. Jego gospodarz poinformował go, że słodkie wino było dla jej krewnych, którzy piją je za każdym razem, gdy odwiedzają.
W zeszłe święta Bożego Narodzenia, pan Nguyen, elektryk z Nashville, dał butelkę Manischewitz współpracownikowi jako prezent świąteczny. “Spróbuj i daj mi znać, czy to jest dobre”, pan Nguyen powiedział swojemu przyjacielowi, Greg Brown.
“Nie wiedziałem, co to było”, powiedział pan Brown, który jest chrześcijaninem. Wziął go do domu i jego 23-letni syn Ryan wyjaśnił, że było to żydowskie wino ceremonialne. Rodzina ma jeszcze otworzyć butelkę.
Pisz do Sereny Ng na [email protected]
.