Here’s What They Don’t Tell You About Living in a Tiny House

W zielonym lesie w stanie Washington na Stephena Proctora czekało nowe życie. Artysta plastyk sprzedał swój dom w Nashville, aby udać się na zachód, gdzie wyobrażał sobie życie bez ograniczeń wśród flory i fauny przełomu rzeki Columbia w nowo zakupionym malutkim domku. Ale po złożeniu zapytania w hrabstwie o przyłącza elektryczne i szambo oraz o adres, na jego drzwiach wejściowych pojawiła się niepokojąca żółta tabliczka. Znacie tę kwestię z “Władcy Pierścieni” – mówi Stephen – “Nie wchodzi się tak po prostu do Mordoru? A ja na to: “Nie mieszka się tak po prostu w małym domku”.

“Chciałem prostszego, bardziej kontemplacyjnego życia”, mówi Stephen Proctor, który opuścił Nashville, aby kontynuować pracę jako artysta wizualny z odległego Pacific Northwest. Ale po tym, jak został namierzony przez twardo stąpającego po ziemi urzędnika wydającego pozwolenia, stanął w obliczu zbyt wielu niewiadomych, ostatecznie decydując się na sprzedaż domu. “Nie chciałem z nimi walczyć ani przecierać nowych szlaków – nie po to zajmowałem się malutkimi domkami” – mówi.

Foto by Jeremy Stanley

Stay up to Date on the Latest in Tiny Homes

Odkryj małe przestrzenie wypełnione wielkimi pomysłami – od sprytnych rozwiązań przechowywania po pokoje zmieniające kształt.

Subskrybuj

Zgodnie z radą wieloletnich mieszkańców – i biorąc pod uwagę liczbę doraźnych ustaleń dotyczących życia w tym odległym rejonie Waszyngtonu – Stephen spodziewał się, że osiedli się bez żadnych przeszkód ze strony rządu. Tak niewiele przepisów dotyczących małych domów zostało ustanowionych przez lokalne jurysdykcje; jak miałby pokonać przeszkody, które jeszcze nie istniały?

Jednakże, ponieważ lokalny urzędnik wydający pozwolenia nigdy wcześniej nie miał do czynienia z malutkimi domkami, Stephen nagle musiał zapłacić co najmniej 10 000 dolarów za inspekcję i minęłyby co najmniej cztery miesiące, zanim proces mógłby się w ogóle rozpocząć. Na początek handlowcy z państwową licencją musieliby zajrzeć pod maskę, usuwając wszystkie elementy wykończeniowe jego nowego domu. Co gorsza, konsultant ds. małych domów ostrzegł, że bez jasnego ustawodawstwa miasta, hrabstwa lub stanu, biurokracji może nie być końca. “To nie jest to, o czym opowiadają w Tiny House Nation”, wspomina Stephen, odnosząc się do telewizyjnego reality show, który ma same szczęśliwe zakończenia.

Dom Stephena został zaprojektowany przez Matt’a Impola z Handcraft Movement. Dom o długości 31 stóp i powierzchni 330 stóp kwadratowych łączy w sobie styl skandynawski i japoński i został wyposażony tak, aby odpowiadał stylowi życia Stephena jako podróżującego artysty. Ostatnio dom został sprzedany nowemu właścicielowi, a Stephen planuje zbudować go od nowa – tym razem bez kół.

Foto by Jeremy Stanley

On ostatecznie spasował, sprzedając swój malutki domek z zamiarem zbudowania podobnie małej kabiny – tym razem z fundamentem i zgodnie z ustalonymi kodeksami budowlanymi. Po drugiej stronie rzeki w Oregonie, gdzie przepisy są bardziej pobłażliwe, “nic z tego by się nie wydarzyło”, mówi. W miejscach, które jeszcze nie przyjęły zasad dotyczących małych domów, kupujący musi uważać.

Nawet w San Francisco Bay Area, gdzie miasta przyjmują progresywne środki, aby rozwiązać problem niedoboru mieszkań, mieszkańcy małych domów nadal żyją w zawieszeniu. “Nie dostaję tam poczty” – mówi Ryan Tuttle, która stara się nie rzucać w oczy, ponieważ jej dom na kółkach jest zarejestrowany w DMV jako kamper. Ten status jest zdecydowanie najłatwiejszym i najbardziej przystępnym sposobem na życie w malutkim domku – nie musisz wydawać pozwolenia na budowę, tak jak w przypadku ADU, a ponieważ przepisy zagospodarowania przestrzennego nie mają zastosowania, możesz go zaparkować wszędzie tam, gdzie znajduje się już główny dom. Ale, ponieważ technicznie rzecz biorąc, nie można pozostać w kamperze dłużej niż 30 dni, traktowanie go jak stałego domu może przyciągnąć uwagę gwiżdżących biurokratów lub wścibskich sąsiadów, którzy wołają NIMBY.

Powietrzny mały dom Ryana Tuttle w San Francisco Bay Area ma wyraźne obszary robocze i zaskakującą ilość miejsca do przechowywania. Często podróżuje w związku z pracą fotografa, więc nietradycyjny, zmniejszony układ mieszkania jest idealnie dopasowany do potrzeb jej i jej psa. Ponieważ jej malutki domek jest zarejestrowany w DMV jako RV, a nie jako dozwolona konstrukcja z fundamentem, musi się nie wychylać, aby nie przyciągnąć uwagi sygnalistów.

Photo by Ryan Tuttle

Ryan myślała, że przeszkadza jej niski sufit w miejscu do spania, ale nie stwarza to żadnych problemów. Niektórzy może woleliby mieć możliwość stania prosto, gdy budzą się rano.

Ryan Tuttle

Układ mieszkania z luką służy Ryanowi dobrze, ponieważ często podróżuje w związku z pracą fotografa plenerowego. Gdy jest w domu, może odwiedzić rodzinę, która mieszka w pobliżu lub udać się na zewnątrz do parków, korzystając z dobrej pogody w Bay Area przez cały rok. Ma dobre relacje z właścicielami domu, od których wynajmuje działkę i pozostaje w łaskach swoich sąsiadów. Mimo to, sytuacja nie jest gwarantowana. “Waham się, czy publikować zdjęcia mojego domu z zewnątrz” – mówi Ryan, która obawia się, że ujawnienie jej lokalizacji mogłoby wywołać zamieszanie. Jak mówi, aby żyć w małym domu w ten sposób, trzeba przyzwyczaić się do tego, że nie rzuca się w oczy.

Ukryta bezpiecznie na zalesionej, pięcioakrowej działce swoich rodziców w Abbotsford w Kolumbii Brytyjskiej, Emma McAllan-Braun i jej czteroosobowa rodzina żyją spokojnie w swoim małym domku w stylu wiejskim. “Jest to idealne miejsce dla naszych dzieci do zabawy, a dla nas jako rodziny do spędzania czasu na świeżym powietrzu” – mówi Emma, która zdecydowała się na malutki domek, aby uprościć życie. “Chodzi o to, aby skupić się na jakości czasu, zamiast obciążać się bałaganem”. Choć korzyści z rozładowania nadmiaru są oczywiste, ograniczenia domu o powierzchni 311 stóp kwadratowych również szybko się krystalizują.

Zabawianie gości nie wchodzi w grę, “co jest dużym minusem”, mówi Emma, która nie może organizować spotkań z przyjaciółmi lub rodziną. Podczas gdy posiadanie dostępu do tak dużej przestrzeni na zewnątrz jest dobrodziejstwem, w wilgotnym kanadyjskim klimacie, jej i jej męża dwie dziewczynki nieustannie taplają się w błocie i brudzie, co sprawia, że sprzątanie jest pracą na okrągło. Prywatność i przestrzeń osobista, które w tradycyjnym układzie mieszkania można uznać za oczywiste, nagle stały się luksusem, któremu czteroosobowa rodzina musiała się poświęcić. “Może to być przytłaczające, jeśli nie ma się przestrzeni, do której można się wycofać” – ostrzega Emma. W ciasnych kwaterach, gdy jedna osoba nie śpi w nocy z powodu przeziębienia, wszyscy inni też.

Emma McAllan-Braun i jej czteroosobowa rodzina mieszkają w małym domku w stylu wiejskim na posiadłości jej rodziców w Kolumbii Brytyjskiej. Dużo miejsca na zewnątrz jest dobrodziejstwem, gdy mieszka się w maluchu z małymi dziećmi, ale z toaletą nadającą się do kompostowania i ograniczonymi obszarami do zabawy, posiadanie rodziny lub przyjaciół na spotkaniach jest niemożliwe. “To poważny minus” – mówi Emma.

Courtesy of White Orchard Interiors

Z ograniczonym metrażem w pomieszczeniach, przestrzeń brudzi się bardzo szybko, szczególnie w wilgotnym klimacie, gdzie dwie dziewczynki Emmy nieustannie tropią błoto i brud. Uzyskanie dobrego odpoczynku w nocy może być wyzwaniem, a prywatność jest trudna do zdobycia.

Courtesy of White Orchard Interiors

Jednym z aspektów życia w małym domu, który często pozostaje niezbadany, jest to, że często nie jest to zobowiązanie na całe życie. Emmie i jej rodzinie udało się uzbroić w cierpliwość do tych mniej efektownych aspektów, ponieważ kończą budowę większego domu na zamówienie. Po sprzedaży poprzedniego domu skorzystali z okazji, aby zmniejszyć rozmiar i uprościć, wiedząc, że to zawsze będzie tymczasowe. Nawet gdyby marzenie Stephena o małym domu nie utknęło w Waszyngtonie, on również miał plany, aby w odpowiednim czasie zbudować coś większego i bardziej trwałego. Niewielki domek Ryana w Bay Area dał jej szansę na posiadanie domu w wersji dostosowanej do jej obecnego życia jako wędrownego fotografa. “Postrzegałam to jako inwestycję na pięć lat” – wspomina. “W przyszłości chciałabym mieć własną ziemię i zbudować na niej dom. To nigdy nie miało być na zawsze”.

Ryan spędziła dwa lata na planowaniu swojego malutkiego domu. Częścią tego była faza projektowania z firmą Minimaliste, a drugą częścią było stanie się swego rodzaju tropicielem, kiedy zorientowała się, gdzie postawić swój dom i jak bezpiecznie w nim żyć. (Na swojej stronie internetowej obszernie pisze o swoich doświadczeniach jako o przewodniku dla innych, a nawet świadczy usługi konsultingowe). Jeśli chodzi o stanie się właścicielem domu na zamówienie, dwa lata to stosunkowo krótki okres czasu. Może się jednak wydawać, że to o wiele dłużej, gdy faza rozruchu wiąże się z poruszaniem się w prawnie mrocznej przestrzeni, a ty planujesz mieszkać w swoim malutkim domku tylko dwa razy dłużej, niż zajęło ci wprowadzenie się do niego.

Na pagórkowatych obrzeżach San Diego, mały dom Mariah Hoffman był ostatecznym testem cierpliwości. Tam, gdzie inni kupowali domy zbudowane przez ekspertów z zamiarem ich późniejszej sprzedaży, Mariah spędziła pięć lat, wlewając w swój własny projekt cały swój wysiłek, wykorzystując oszczędności uszczuplone z każdej wypłaty i umiejętności, których nauczyła się po drodze: między innymi spawanie, stolarstwo i japońską technikę rzeźbienia w drewnie, znaną jako shou sugi ban. “To było dość intensywne” – mówi. “Prawdopodobnie spędziłam kilka miesięcy na samym zwęglaniu drewna”. Jej maleńki dom, czule nazwany Lola na cześć jej filipińskiej babci, jest wynikiem nie małej ilości żmudnej pracy.

Mariah Hoffman stoi w drzwiach domu o powierzchni 156 stóp kwadratowych, który zaprojektowała i zbudowała dla siebie w ciągu pięciu lat. “To było trudne, naprawdę było”, mówi Mariah. “Każda faza mnie testowała.”

Foto: Stacy Keck

Aby zabezpieczyć i zachować zewnętrzny siding, Mariah potraktowała sklejkę japońską techniką shou sugi ban, zwęglając drewniane panele tak, że stały się odporne na ogień, insekty i wodę. Zajęło to o wiele więcej czasu niż się spodziewała i był to tylko jeden z przykładów powtarzającej się lekcji, że budowanie własnego domu – nie wspominając o uczeniu się rzemiosła, aby to zrobić – rzadko idzie zgodnie z planem.

Photo: Stacy Keck

Plany Mariah zawierały wersje tego, jak dom będzie wyglądał, gdy będzie podróżował i gdy będzie zaparkowany. Z każdym nowym etapem podczas budowy, plany musiały być poprawiane ze względu na praktyczność.

Photo: Mariah Hoffman

“To było trudne, naprawdę było”, mówi Mariah. “Każda faza testowała mnie emocjonalnie, fizycznie i finansowo. Przechodzisz przez krzywą uczenia się – nowy handel, nowe materiały, a potem do następnej fazy.” Sprawy rzadko szły zgodnie z planem: Oryginalne projekty musiały zostać znacznie okrojone, a poprawki wprowadzano na bieżąco, aby stale balansować pomiędzy marzeniami o projektowaniu a pragmatyzmem. Podczas gdy francuskie drzwi otwierające się na tylny taras byłyby pięknym elementem, ta ściana, jak się okazało, była “lepszą nieruchomością do umieszczenia łóżka”, mówi Mariah.

Z kręgosłupem, wytrwałością i nieustannym dążeniem do realizacji wizji, wyszła odmieniona z tego doświadczenia, po drodze podważając przekonanie, że tradycyjny dom jest jedynym sposobem na stworzenie domu. Bardzo niewielu odważy się pójść tak daleko.

Czy to budując swój własny mały dom jak Mariah, czy po prostu podejmując wyzwania, jakie stawia życie w jednym z nich, ucieczka od tradycyjnych trybów zawsze będzie wymagała poważnych zmian w stylu życia i sposobie myślenia. “Są pewne minusy, które ludzie muszą wziąć pod uwagę, decydując się na taką zmianę” – mówi Emma – “ale my kochamy nasz malutki domek. Oczywiście, są też wyrzeczenia”.

I jeśli jesteś skłonny je ponieść, Twoje życie w malutkim domu czeka.

Powiązane lektury:

A Furnished Tiny Home With Japanese and Scandinavian Vibes Is Offered at $99K

A Photographer’s 331-Square-Foot Tiny Home Makes Room for Gear and a Drum Set

A Canadian Family Thrives in a Charming, Farmhouse-Style Tiny Home

Budget Breakdown: Niezwykła majsterkowiczka buduje malutki domek swoich marzeń za 12 tysięcy dolarów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.